#JEZUS - 30 dni wspólnych rozważań SłowaPrzykład

Pokój, który stawia do pionu

Ewangelia wg św. Jana‬ ‭14‬,27

„Pokój zostawiam wam, mój pokój wam daję; daję wam go inaczej niż daje świat. Nie ulegajcie trwodze, nie bójcie się.”

Kiedy parę lat temu kroczyłam przez moją dolinę cienia, przez najmroczniejszy czas mojego życia - nie znałam jeszcze potęgi Bożego pokoju. Owszem widziałam, że Jezus jest Księciem Pokoju, czytałam o pokoju, ale wydawało mi się, że to taka górnolotna sprawa, która niekoniecznie dotyczy mojej codzienności.

Byłam młoda, a każdy dzień w tym okresie przynosił trudne do udźwignięcia słowa lekarzy, druzgocące diagnozy i beznadziejne rokowania. W tym czasie wielu moich przyjaciół z kościoła modliło się o mnie. Wiele razy korzystałam z modlitwy w pokoju modlitwy. Wielu stawało w modlitewnej walce o moje uzdrowienie. Wśród tych osób był również Tadeusz. Jednak on, poza tym wszystkim, modlił się głównie… o pokój. Ja, muszę przyznać, w duchu niejednokrotnie się buntowałam. Myślałam sobie: Tadeusz, tu trzeba walczyć, wołamy o uzdrowienie. Mamy ważniejsze sprawy na głowie niż jakiś pokój. Ale on, w swej dojrzałości duchowej, cały czas trwał przy swoim. I dzięki Bogu. Po jakimś czasie w końcu zrozumiałam dlaczego to robił.

„Przestańcie martwić się o cokolwiek. Raczej w każdej sprawie, gdy się modlicie i prosicie, z wdzięcznością przedstawiajcie swoje potrzeby Bogu. A pokój Boży, którego nie ogarnie żaden umysł, będzie w Chrystusie Jezusie strzegł waszych serc oraz myśli.” (List do Filipian‬ ‭4‬,‭6‬-‭7‬)

Ten pokój stał się moją tarczą i ochroną. Stał się moim wyposażeniem i zasobem. Cud uzdrowienia, o który wołaliśmy, dzięki Bogu przyszedł. Jednakże doświadczenie pokoju, który jest ponad wszystko, uniezależniło mnie od tego. Pokój stał się potężnym ziarnem w moim sercu. Z tego ziarna wyrosło bezgraniczne zaufanie, że cokolwiek słyszę, cokolwiek się dzieje w moim życiu, jakiekolwiek trzęsienie ziemi się przez nie przetacza - Pan Bóg na tronie jest przy mnie. Z tego ziarna wyrosła nadzieja, wyrosła wiara, wyrosła pewność, że mój Pan Bóg jest Bogiem wiecznym i wiernym. Jest Bogiem, który jest ponad wszelkie okoliczności i słowa. I choć czasem/często jest trudno a sprawy idą nie po mojej myśli, to nie znaczy, że nie jest dobrze. Jestem spokojna i nie jestem sama. A to dla mnie najcenniejsze. W dzisiejszej rzeczywistości pełnej niepewności i lęku o to, co przyniesie przyszłość właśnie pokój stawia mnie do pionu.

„Nie bójcie się! — odpowiedział Mojżesz. — Wytrwajcie! Zobaczycie ratunek PANA! On zapewni wam go jeszcze dziś! Tych Egipcjan, których dzisiaj widzicie, nie będziecie już więcej oglądali — na wieki! PAN będzie walczył za was! Wy — milczcie!” (Księga Wyjścia‬ ‭14‬,13‬-‭14‬)

Okoliczności się zmieniają. Sprawy, z którymi się mierzymy, się zmieniają. Zmieniają się sytuacje, słowa i ludzie wokół nas. Pokój Boży pozostaje niezmienny.

„Pokój zostawiam wam, mój pokój wam daję; daję wam go inaczej niż daje świat. Nie ulegajcie trwodze, nie bójcie się.” (Ewangelia wg św. Jana‬ ‭14‬,27)

Kasia Puszka-Walenciak