A Słowo ciałem się stało - 14 rozważań na Boże NarodzeniePrzykład

Miłka Grabowska

Zamknij oczy i powiedz na głos „Boże Narodzenie”. Co do Ciebie przychodzi? Choinka z prezentami? Stół uginający się pod dwunastoma tradycyjnymi potrawami? Spotkanie rodzinne? Idyllyczny żłobek w ciepłej, oświetlonej stajence? Piękny obraz. Tylko to nie było tak...

Środek nocy, ciemna wilgotna grota pełna odchodów zwierząt, zapewne małe światło skombinowane przez Józefa, Maria rodząca po raz pierwszy, bez żadnej innej kobiety, warunków sanitarnych... Parę pieluszek i szorstki żłób z sianem. Nie było to miejsce, które byś wybrał w normalnych warunkach na narodziny twojego dziecka. Ale co nam to mówi? Nasze życie też nie bywa słodkie, poukładane i w świątecznej atmosferze. Często gorączkowo szukamy schronienia i słyszymy raz po raz: „Nie ma miejsca”, „Nie możesz”. Przybywamy w ciemnościach, nie pachnie nam różami, warunki są, delikatnie mówiąc, słabe... Ale... Ale jest Bóg. Jest, Który Jest. Ten, który wchodzi do każdego ciemnego miejsca w naszym życiu i napełnia je swoją obecnością. Ten, który nie obiecuje, że zmieni każdą naszą trudną okoliczność, ale że zmieni nas. Emmanuel - Bóg z nami. Bóg z Tobą. Bóg w twojej ciemności, twoim braku... Wybrał właśnie to miejsce. Czy ty dziś wybierzesz bycie z Nim?