Uwolnij się od hazarduPrzykład

Czy hazard to tylko zła decyzja… czy może duchowa pułapka?

„A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.” (Pierwszy list św. Pawła do Tymoteusza 6:9)

Z pozoru hazard to tylko zabawa. Gra, rozrywka, czasem trochę adrenaliny. Ale kiedy spojrzysz głębiej, okazuje się, że to coś znacznie poważniejszego. To nie tylko kwestia złych decyzji. To duchowa pułapka.

Hazard opiera się na fałszywej obietnicy: „Możesz wygrać. Możesz zdobyć więcej. Twoje życie może się zmienić jednym zakładem.” Ale prawda jest inna: to nie gra o pieniądze – to gra o twoje serce.

Jak już mówiliśmy, Biblia nie zabrania posiadania pieniędzy. Wręcz przeciwnie – wiele osób, które Bóg błogosławił, miało majątek i wpływy. Nie chodzi o to, ile masz – tylko co cię trzyma za gardło.

Hazard jest sprytny – nie mówi wprost: „Pokochaj pieniądze bardziej niż Boga.”

Zaczyna niewinnie. Od kuponu. Od skrzynki. Od „symbolicznej” stówki. A potem, po kolejnej porażce przychodzi chęć „odkucia się”, zemsty na systemie. Wszyscy inni są winni, ale na pewno nie ty. Słyszysz ten głos: „jeszcze tylko raz i będę miał spokój.” Ale ten spokój nigdy nie przychodzi.

Zamiast pokoju – stres. Zamiast wolności – uzależnienie. Zamiast radości – wstyd i ukrywanie się przed bliskimi. Zamiast Bożej obietnicy – obietnica pustego konta i pustego serca.

Hazard to nie tylko kwestia decyzji finansowych. To duchowe pole walki o to, czy zaufasz Bogu, czy będziesz próbował samemu wszystko kontrolować, licząc, że tym razem wygrasz.

Pytania do refleksji:

• Czy kiedykolwiek wierzyłeś, że hazard może „uratować” twoją sytuację finansową?
• Czy w twoim życiu pojawiła się potrzeba „więcej, szybciej, natychmiast” – kosztem spokoju, bliskich, sumienia?
• Co Biblia mówi o zaufaniu do Boga? Czy On naprawdę jest w stanie zatroszczyć się o ciebie lepiej niż hazardowy „łut szczęścia”?