Postaw na miłość!

Poszukiwanie skarbu 3

Trzymaj się Bożego planu

Podnoś tych, którzy upadają

Jak przestać się martwić?

Uwolnij się od hazardu

Poszukiwanie skarbu 2

Zasady zdrowej konfrontacji

The Chosen + Bibleproject | Plan Czytania Do Sezonu 1

Poszukiwanie skarbu 1

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMAT">
 <div class="chapter ch7" data-usfm="MAT.7">
 <div class="label">7</div><div class="cl">Mateusza 7</div><div class="s1">O os&#261;dzaniu</div><div class="p"> 1Przesta&#324;cie os&#261;dza&#263;, aby&#347;cie nie zostali os&#261;dzeni. 2Bo normy, wed&#322;ug kt&#243;rych s&#261;dzicie, odnios&#261; i do was, a miar&#261;, kt&#243;r&#261; stosujecie, odmierz&#261; r&#243;wnie&#380; wam. 3Dlaczego widzisz drzazg&#281; w oku swojego brata, a belki we w&#322;asnym nie dostrzegasz? 4Albo jak mo&#380;esz powiedzie&#263; swemu bratu: Pozw&#243;l, &#380;e wyjm&#281; drzazg&#281; z twego oka, gdy belka tkwi w twoim w&#322;asnym? 5Ob&#322;udniku, usu&#324; najpierw belk&#281; z w&#322;asnego oka, a wtedy przejrzysz, aby wyj&#261;&#263; drzazg&#281; z oka swego brata.</div><div class="s1">O granicach po&#347;wi&#281;cenia</div><div class="p"> 6Nie dawajcie psom tego, co &#347;wi&#281;te, i nie rzucajcie swoich pere&#322; przed wieprze, aby nie podepta&#322;y ich nogami, a potem nie odwr&#243;ci&#322;y si&#281; i was nie poszarpa&#322;y.</div><div class="s1">O pewno&#347;ci powodzenia</div><div class="p"> 7Pro&#347;cie, a b&#281;dzie wam dane. Szukajcie, a znajdziecie. Pukajcie, a otworz&#261; wam. 8Ka&#380;dy bowiem, kto prosi, otrzymuje, kto szuka, znajduje, a kto puka, temu otworz&#261;. 9Czy jest po&#347;r&#243;d was taki cz&#322;owiek, kt&#243;ry &#8212; gdy syn go prosi o chleb &#8212; podaje mu kamie&#324;? 10Lub, gdy poprosi o ryb&#281;, podaje w&#281;&#380;a? 11Je&#347;li wi&#281;c wy, upadli ludzie, wiecie, jak dawa&#263; dobre dary swoim dzieciom, o ile&#380; bardziej wasz Ojciec, kt&#243;ry jest w niebie, da to, co dobre, tym, kt&#243;rzy Go prosz&#261;.</div><div class="s1">Z&#322;ota zasada</div><div class="p"> 12Wszystko zatem, co by&#347;cie chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czy&#324;cie. Do tego bowiem sprowadza si&#281; Prawo i Prorocy.</div><div class="s1">O rozwa&#380;nym wybieraniu</div><div class="p"> 13Wchod&#378;cie przez ciasn&#261; bram&#281;, gdy&#380; przestronna jest brama i szeroka droga, kt&#243;ra prowadzi do zguby, i wielu jest takich, kt&#243;rzy przez ni&#261; wchodz&#261;. 14Natomiast ciasna jest brama oraz w&#261;ska droga, kt&#243;ra prowadzi do &#380;ycia &#8212; i niewielu tych, kt&#243;rzy j&#261; znajduj&#261;.</div><div class="s1">O pozorach i owocach</div><div class="p"> 15Strze&#380;cie si&#281; fa&#322;szywych prorok&#243;w. Przychodz&#261; oni do was w owczej sk&#243;rze, wewn&#261;trz jednak s&#261; drapie&#380;nymi wilkami. 16Rozpoznacie ich po ich owocach. Bo czy zbiera si&#281; winogrona z cierni albo figi z ostu? 17Podobnie ka&#380;de dobre drzewo wydaje dorodne owoce, a drzewo zepsute &#8212; owoc bez warto&#347;ci. 18Dobre drzewo nie mo&#380;e wydawa&#263; marnych owoc&#243;w, a drzewo zepsute dorodnych. 19Ka&#380;de drzewo, kt&#243;re nie wydaje dorodnych owoc&#243;w, wycina si&#281; i wrzuca do ognia. 20Rozpoznacie ich zatem po ich owocach.</div><div class="s1">O poparciu s&#322;&#243;w czynami</div><div class="p"> 21Nie ka&#380;dy, kto si&#281; do Mnie zwraca: Panie, Panie, wejdzie do Kr&#243;lestwa Niebios. Wejdzie tam tylko ten, kto pe&#322;ni wol&#281; mojego Ojca, kt&#243;ry jest w niebie. 22W tym Dniu wielu mi powie: Panie, Panie, przecie&#380; prorokowali&#347;my w Twoim imieniu, w Twoim imieniu wyp&#281;dzali&#347;my demony i w Twoim imieniu dokonali&#347;my wielu cud&#243;w. 23W&#243;wczas im o&#347;wiadcz&#281;: Nigdy was nie pozna&#322;em. Odejd&#378;cie ode Mnie wy wszyscy, kt&#243;rzy dopuszczacie si&#281; bezprawia.#7:23 Cytat za G.</div><div class="p"> 24Ka&#380;dy wi&#281;c, kto s&#322;ucha moich s&#322;&#243;w i robi z nich u&#380;ytek, jest jak cz&#322;owiek m&#261;dry, kt&#243;ry sw&#243;j dom postawi&#322; na skale. 25Spad&#322; ulewny deszcz, wezbra&#322;y rzeki, zerwa&#322;y si&#281; wichry i uderzy&#322;y w ten dom, lecz on nie run&#261;&#322;, bo by&#322; zbudowany na skale. 26Ka&#380;dego natomiast, kto s&#322;ucha moich s&#322;&#243;w, lecz nie robi z nich u&#380;ytku, mo&#380;na por&#243;wna&#263; do cz&#322;owieka bezmy&#347;lnego, kt&#243;ry sw&#243;j dom zbudowa&#322; na piasku. 27Spad&#322; deszcz, wezbra&#322;y rzeki, powia&#322;y wiatry i uderzy&#322;y w ten dom, a on run&#261;&#322; i jego upadek by&#322; wielki.</div><div class="p"> 28Gdy Jezus sko&#324;czy&#322; m&#243;wi&#263;, t&#322;umy by&#322;y zdumione Jego nauczaniem. 29W odr&#243;&#380;nieniu od znawc&#243;w Prawa uczy&#322; bowiem jak kto&#347;, na kim spoczywa w&#322;adza.</div>
 </div>
 </div>
</div>

Polish Bible © Ewangeliczny Instytut Biblijny, 2018
 
Wydanie cyfrowe przy współpracy z Platformą SzukajacBoga.pl. Dodatkowe informacje o SNP oraz wykaz skrótów użytych w przypisach znajdziesz klikając poniżej

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMAT">
 <div class="chapter ch8" data-usfm="MAT.8">
 <div class="label">8</div><div class="cl">Mateusza 8</div><div class="s1">Oczyszczenie tr&#281;dowatego</div><div class="p"> 1Gdy Jezus zszed&#322; z g&#243;ry, ruszy&#322;y za Nim rzesze ludzi. 2W&#243;wczas podszed&#322; do Niego tr&#281;dowaty, pok&#322;oni&#322; Mu si&#281; i powiedzia&#322;: Panie, gdyby&#347; tylko zechcia&#322;, m&#243;g&#322;by&#347; mnie oczy&#347;ci&#263;. 3Na te s&#322;owa Jezus wyci&#261;gn&#261;&#322; r&#281;k&#281;, dotkn&#261;&#322; go i oznajmi&#322;: Chc&#281;, b&#261;d&#378; oczyszczony! I tr&#261;d natychmiast ust&#261;pi&#322;. 4Pami&#281;taj &#8212; powiedzia&#322; Jezus &#8212; nie m&#243;w o tym nikomu, lecz id&#378;, poka&#380; si&#281; kap&#322;anowi i tak jak nakaza&#322; Moj&#380;esz, z&#322;&#243;&#380; ofiar&#281; za swoje oczyszczenie. Niech to b&#281;dzie dla nich &#347;wiadectwem.</div><div class="s1">Przeci&#281;tny cz&#322;owiek z nieprzeci&#281;tn&#261; wiar&#261;</div><div class="p"> 5Tu&#380; po wej&#347;ciu do Kafarnaum do Jezusa podszed&#322; pewien setnik. 6Panie &#8212; prosi&#322; &#8212; m&#243;j ch&#322;opiec le&#380;y w domu sparali&#380;owany i strasznie cierpi. 7Przyjd&#281; &#8212; odpowiedzia&#322; Jezus &#8212; i uzdrowi&#281; go. 8W&#243;wczas setnik powiedzia&#322;: Panie, nie jestem wart, aby&#347; wchodzi&#322; pod m&#243;j dach, ale powiedz tylko s&#322;owo, a m&#243;j ch&#322;opiec b&#281;dzie uzdrowiony. 9Bo i ja jestem cz&#322;owiekiem podleg&#322;ym w&#322;adzy i mam pod sob&#261; &#380;o&#322;nierzy. Je&#347;li kt&#243;remu&#347; m&#243;wi&#281;: Id&#378;! &#8212; idzie. Je&#347;li innemu rozka&#380;&#281;: Przyjd&#378;! &#8212; przychodzi; i je&#347;li swemu s&#322;udze powiem: Zr&#243;b to! &#8212; robi. 10Gdy Jezus to us&#322;ysza&#322;, zdziwi&#322; si&#281; i powiedzia&#322; do tych, kt&#243;rzy pod&#261;&#380;ali za Nim: Zapewniam was, tak wielkiej wiary nie znalaz&#322;em w Izraelu u nikogo. 11Powiem wi&#281;cej, wielu zjawi si&#281; ze wschodu i zachodu, wraz z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem zajm&#261; miejsce przy stole w Kr&#243;lestwie Niebios, 12a synowie Kr&#243;lestwa#8:12 synowieKr&#243;lestwa: idiom funkcjonuj&#261;cy obok takich okre&#347;le&#324; jak: synowie gehenny(Mt 23:15), synowie tego wieku(&#321;k 16:8). Rozm&#243;wcy Jezusa uwa&#380;ali, &#380;e jako synowie Abrahama maj&#261; naturalne prawo do Kr&#243;lestwa (Mt 3:9). zostan&#261; wyrzuceni w zewn&#281;trzn&#261; ciemno&#347;&#263;. Tam b&#281;dzie p&#322;acz i zgrzytanie z&#281;bami. 13Po tych s&#322;owach Jezus zwr&#243;ci&#322; si&#281; do setnika: Id&#378;, a jak uwierzy&#322;e&#347;, niech ci si&#281; stanie! I w tej chwili jego ch&#322;opiec zosta&#322; uzdrowiony.</div><div class="s1">Uzdrowienia w domu Piotra</div><div class="p"> 14Gdy Jezus przyszed&#322; do domu Piotra, zasta&#322; tam jego te&#347;ciow&#261; &#8212; le&#380;a&#322;a z&#322;o&#380;ona gor&#261;czk&#261;. 15Dotkn&#261;&#322; jej r&#281;ki i gor&#261;czka spad&#322;a. Wtedy kobieta wsta&#322;a i zacz&#281;&#322;a Mu us&#322;ugiwa&#263;.</div><div class="p"> 16Wraz z nastaniem wieczoru przyprowadzono do Niego wielu op&#281;tanych. On za&#347; swoim s&#322;owem wygna&#322; duchy i uzdrowi&#322; wszystkich, kt&#243;rym co&#347; dolega&#322;o. 17W ten spos&#243;b spe&#322;ni&#322;o si&#281; to, co zosta&#322;o powiedziane przez proroka Izajasza:</div><div class="q"> On wzi&#261;&#322; nasze s&#322;abo&#347;ci</div><div class="q"> i poni&#243;s&#322; ci&#281;&#380;ar naszych chor&#243;b.</div><div class="s1">Cena na&#347;ladowania Jezusa</div><div class="p"> 18Widz&#261;c t&#322;um wok&#243;&#322; siebie, Jezus rozkaza&#322; przeprawi&#263; si&#281; na drug&#261; stron&#281; jeziora. 19Wtedy podszed&#322; do Niego pewien znawca Prawa: Nauczycielu &#8212; powiedzia&#322; &#8212; p&#243;jd&#281; za Tob&#261;, dok&#261;dkolwiek si&#281; udasz. 20Jezus mu odpowiedzia&#322;: Lisy maj&#261; nory i ptaki gniazda, Syn Cz&#322;owieczy jednak nie ma gdzie sk&#322;oni&#263; g&#322;owy. 21Inny z kolei spo&#347;r&#243;d Jego uczni&#243;w poprosi&#322;: Panie, pozw&#243;l mi najpierw odej&#347;&#263; i pogrzeba&#263; mojego ojca. 22Jezus mu na to: Chod&#378; za Mn&#261;. Grzebanie umar&#322;ych zostaw umar&#322;ym.#8:22 Lub: duchowo umar&#322;ym.</div><div class="s1">Uciszenie burzy</div><div class="p"> 23Jezus wsiad&#322; do &#322;odzi. Jego uczniowie do&#322;&#261;czyli do Niego. 24Gdy ju&#380; byli daleko od brzegu, zerwa&#322;a si&#281; pot&#281;&#380;na burza. Fale przelewa&#322;y si&#281; przez &#322;&#243;d&#378;. On natomiast spa&#322;. 25Wtedy przysun&#281;li si&#281; do Niego, obudzili Go i zawo&#322;ali: Panie! Ratuj! Giniemy! 26O, ludzie ma&#322;ej wiary &#8212; odpowiedzia&#322;. &#8212; Dlaczego si&#281; boicie? Nast&#281;pnie wsta&#322;, st&#322;umi&#322; wiatr i wzburzone fale &#8212; i zaleg&#322;a wielka cisza. 27A ludzie, zdumieni, zadawali sobie pytanie: Kim On w&#322;a&#347;ciwie jest, &#380;e nawet wiatr i woda s&#261; Mu pos&#322;uszne?</div><div class="s1">Uwolnienie dw&#243;ch op&#281;tanych</div><div class="p"> 28Gdy przyby&#322; na drug&#261; stron&#281;, do kraju Gadare&#324;czyk&#243;w, z grob&#243;w wyszli dwaj op&#281;tani. Szli Mu naprzeciw. Byli oni tak gro&#378;ni, &#380;e nie by&#322;o mocnego, kt&#243;ry wa&#380;y&#322;by si&#281; przej&#347;&#263; tamt&#261; drog&#261;. 29Co Tobie do nas, Synu Boga?! &#8212; wrzasn&#281;li. &#8212; Przyszed&#322;e&#347; tu dr&#281;czy&#263; nas przed czasem?! 30A w pewnej odleg&#322;o&#347;ci pas&#322;a si&#281; tam spora trzoda &#347;wi&#324;. 31Demony zacz&#281;&#322;y Go prosi&#263;: Skoro nas wyganiasz, po&#347;lij nas w te &#347;winie. 32Id&#378;cie! &#8212; zezwoli&#322;. One zatem wysz&#322;y i wst&#261;pi&#322;y w &#347;winie. Wtedy ca&#322;e stado ruszy&#322;o w d&#243;&#322; urwiska, prosto do jeziora &#8212; i zgin&#281;&#322;o w falach. 33Pasterze natomiast uciekli do miasta. Tam opowiedzieli o wszystkim, r&#243;wnie&#380; o op&#281;tanych. 34I wtedy ca&#322;e miasto wysz&#322;o do Jezusa, a gdy Go zobaczyli, poprosili, aby odszed&#322; z ich granic.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMAT">
 <div class="chapter ch9" data-usfm="MAT.9">
 <div class="label">9</div><div class="cl">Mateusza 9</div><div class="s1">Prawo przebaczania grzech&#243;w</div><div class="p"> 1Jezus wsiad&#322; wi&#281;c do &#322;odzi, przeprawi&#322; si&#281; na drug&#261; stron&#281; i przyby&#322; do swego miasta. 2W&#243;wczas przynie&#347;li Mu sparali&#380;owanego. Le&#380;a&#322; on na pos&#322;aniu. Gdy Jezus zobaczy&#322; ich wiar&#281;, zwr&#243;ci&#322; si&#281; do niego: B&#261;d&#378; dobrej my&#347;li, synu, twoje grzechy zosta&#322;y ci przebaczone. 3Niekt&#243;rzy z obecnych przy tym znawc&#243;w Prawa pomy&#347;leli wtedy: Ten cz&#322;owiek obra&#380;a Boga. 4Jezus przejrza&#322; ich my&#347;li i zapyta&#322;: Dlaczego ho&#322;ubicie w sobie te z&#322;e my&#347;li? 5Co &#322;atwiej powiedzie&#263;: Twoje grzechy zosta&#322;y ci przebaczone, czy: Wsta&#324; i zacznij chodzi&#263;? 6Wiedzcie jednak, &#380;e Syn Cz&#322;owieczy ma na ziemi w&#322;adz&#281; przebaczania grzech&#243;w. I tu poleci&#322; sparali&#380;owanemu: Wsta&#324;, z&#322;&#243;&#380; pos&#322;anie. Mo&#380;esz i&#347;&#263; do domu. 7S&#322;ysz&#261;c to, chory wsta&#322; i uda&#322; si&#281; do domu. 8Na ten widok t&#322;umy ogarn&#261;&#322; l&#281;k. Ludzie wielbili Boga, kt&#243;ry udziela cz&#322;owiekowi takiej w&#322;adzy.</div><div class="s1">Powo&#322;anie Mateusza</div><div class="p"> 9Gdy Jezus stamt&#261;d odchodzi&#322;, zauwa&#380;y&#322; cz&#322;owieka imieniem Mateusz. Urz&#281;dowa&#322; on przy stole celnym. Jezus zwr&#243;ci&#322; si&#281; do niego: Chod&#378; za Mn&#261;. A on wsta&#322; i poszed&#322; za Nim. 10Potem, przy stole w domu Mateusza, do Jezusa i Jego uczni&#243;w przy&#322;&#261;cza&#322;o si&#281; wielu celnik&#243;w i grzesznik&#243;w. 11Widz&#261;c to, faryzeusze zacz&#281;li pyta&#263; uczni&#243;w: Dlaczego wasz Nauczyciel zasiada do sto&#322;u z celnikami i grzesznikami? 12Jezus us&#322;ysza&#322; to pytanie: Chorzy, a nie zdrowi &#8212; powiedzia&#322; &#8212; potrzebuj&#261; lekarza. 13Id&#378;cie, przypomnijcie sobie, co to znaczy: Mi&#322;osierdzia chc&#281;, a nie ofiary. Nie przyszed&#322;em powo&#322;a&#263; sprawiedliwych, lecz grzesznik&#243;w.</div><div class="s1">Nowe formy dla nowych tre&#347;ci</div><div class="p"> 14Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze tak cz&#281;sto po&#347;cimy, a Twoi uczniowie &#8212; nie? 15Jezus im odpowiedzia&#322;: Czy go&#347;cie weselni mog&#261; si&#281; smuci&#263;, dop&#243;ki jest z nimi pan m&#322;ody? Przyjdzie jednak czas, gdy Pan m&#322;ody zostanie im zabrany &#8212; i wtedy b&#281;d&#261; po&#347;ci&#263;. 16Nikt nie naszywa na stary p&#322;aszcz &#322;aty z p&#322;&#243;tna, kt&#243;re si&#281; jeszcze nie zbieg&#322;o w praniu. Takie p&#322;&#243;tno &#347;ci&#261;gn&#281;&#322;oby obrze&#380;a dziury i rozdarcie sta&#322;oby si&#281; wi&#281;ksze. 17Nikt te&#380; nie wlewa m&#322;odego wina w stare buk&#322;aki, je&#347;li nie chce, by mu one p&#281;k&#322;y, wino wyciek&#322;o i same buk&#322;aki uleg&#322;y zniszczeniu. M&#322;ode wino wlewa si&#281; do nowych buk&#322;ak&#243;w. W ten spos&#243;b chroni si&#281; jedno i drugie.</div><div class="s1">Przywr&#243;cenie zdrowia i &#380;ycia</div><div class="p"> 18Gdy to do nich m&#243;wi&#322;, przyszed&#322; pewien prze&#322;o&#380;ony synagogi, z&#322;o&#380;y&#322; Mu pok&#322;on i powiedzia&#322;: W&#322;a&#347;nie umar&#322;a moja c&#243;rka. Przyjd&#378; jednak, po&#322;&#243;&#380; na ni&#261; swoj&#261; r&#281;k&#281;, a b&#281;dzie &#380;y&#322;a. 19Jezus wsta&#322; wi&#281;c i wraz ze swoimi uczniami uda&#322; si&#281; za nim. 20W&#243;wczas pewna kobieta, od dwunastu lat cierpi&#261;ca na krwotok, podesz&#322;a z ty&#322;u i dotkn&#281;&#322;a fr&#281;dzla Jego szaty. 21Powtarza&#322;a bowiem sobie: Gdybym tylko mog&#322;a dotkn&#261;&#263; Jego szaty, by&#322;abym ocalona. 22A kiedy si&#281; to sta&#322;o, Jezus obr&#243;ci&#322; si&#281;, spojrza&#322; na ni&#261; i powiedzia&#322;: B&#261;d&#378; dobrej my&#347;li, c&#243;rko, twoja wiara ci&#281; ocali&#322;a. I od tamtej pory kobieta by&#322;a zdrowa. 23Potem przybyli do domu prze&#322;o&#380;onego synagogi. Jezus zasta&#322; tam flecist&#243;w oraz lamentuj&#261;cy t&#322;um. 24Odejd&#378;cie st&#261;d &#8212; powiedzia&#322; &#8212; bo dziewczynka nie umar&#322;a, lecz &#347;pi. I zacz&#281;li si&#281; z Niego wy&#347;miewa&#263;. 25A gdy usuni&#281;to t&#322;um, wszed&#322;, uj&#261;&#322; j&#261; za r&#281;k&#281; &#8212; i dziewczynka wsta&#322;a. 26I rozesz&#322;a si&#281; wie&#347;&#263; o tym po ca&#322;ej okolicy.</div><div class="s1">Uzdrowienie dw&#243;ch niewidomych</div><div class="p"> 27Gdy Jezus stamt&#261;d odchodzi&#322;, ruszyli za Nim dwaj niewidomi. Wo&#322;ali oni: Synu Dawida, zmi&#322;uj si&#281; nad nami! 28A kiedy wszed&#322; do domu, niewidomi podeszli bli&#380;ej. Czy wierzycie, &#380;e jestem w stanie to uczyni&#263;? &#8212; zapyta&#322; ich Jezus. Tak, Panie! &#8212; odpowiedzieli. 29Wtedy dotkn&#261;&#322; ich oczu, m&#243;wi&#261;c: Niech si&#281; wam stanie wed&#322;ug waszej wiary. 30I ich oczy zosta&#322;y otwarte. Jezus za&#347; nakaza&#322; im surowo: Pami&#281;tajcie, niech nikt si&#281; o tym nie dowie! 31Oni jednak po wyj&#347;ciu rozpowiedzieli o Nim po ca&#322;ej okolicy.</div><div class="s1">Uwolnienie niemego</div><div class="p"> 32Gdy uzdrowieni wychodzili, przyprowadzono do Niego niemego op&#281;tanego cz&#322;owieka. 33Po wyp&#281;dzeniu demona niemy przem&#243;wi&#322;. A t&#322;umy, ogarni&#281;te zdumieniem, powtarza&#322;y: Nigdy co&#347; takiego nie dzia&#322;o si&#281; w Izraelu. 34Faryzeusze jednak byli zdania, &#380;e Jezus wygania demony za po&#347;rednictwem w&#322;adcy demon&#243;w.</div><div class="s1">Jezus o &#380;niwie i robotnikach</div><div class="p"> 35W ten spos&#243;b Jezus obchodzi&#322; wszystkie miasta i wioski, naucza&#322; w miejscowych synagogach, g&#322;osi&#322; dobr&#261; nowin&#281; o Kr&#243;lestwie i uzdrawia&#322; wszelkie choroby oraz wszelkie niedomagania.</div><div class="p"> 36A gdy zobaczy&#322; t&#322;umy, wezbra&#322;a w Nim lito&#347;&#263; nad nimi, bo by&#322;y udr&#281;czone i porzucone jak owce pozbawione pasterza. 37I zwr&#243;ci&#322; si&#281; do swoich uczni&#243;w: &#379;niwo wprawdzie wielkie, lecz robotnik&#243;w niewielu. 38Pro&#347;cie zatem Pana &#380;niwa, aby przy&#347;pieszy&#322; wyj&#347;cie robotnik&#243;w na swoje &#380;niwo.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMAT">
 <div class="chapter ch10" data-usfm="MAT.10">
 <div class="label">10</div><div class="cl">Mateusza 10</div><div class="s1">Rozes&#322;anie Dwunastu</div><div class="p"> 1I przywo&#322;a&#322; Jezus swoich dwunastu uczni&#243;w, da&#322; im w&#322;adz&#281; nad duchami nieczystymi, aby je wyganiali i aby uzdrawiali wszelk&#261; chorob&#281; i wszelkie niedomaganie.</div><div class="p"> 2A oto imiona dwunastu aposto&#322;&#243;w: pierwszy Szymon zwany Piotrem i jego brat Andrzej, Jakub, syn Zebedeusza, i jego brat Jan, 3Filip i Bart&#322;omiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Halfeusza, i Tadeusz, 4Szymon Kananejczyk oraz Judasz Iskariot, ten, kt&#243;ry Go wyda&#322;.</div><div class="s1">Instrukcje Jezusa</div><div class="p"> 5Tych dwunastu pos&#322;a&#322; Jezus z takimi poleceniami: Nie udawajcie si&#281; w drog&#281; do pogan i nie wchod&#378;cie do miasta Samarytan. 6Id&#378;cie raczej do owiec, kt&#243;re pogin&#281;&#322;y z domu Izraela. 7Po drodze za&#347; g&#322;o&#347;cie: Kr&#243;lestwo Niebios jest blisko! 8Uzdrawiajcie s&#322;abych, przywracajcie &#380;ycie umar&#322;ym, oczyszczajcie tr&#281;dowatych, wyganiajcie demony &#8212; otrzymali&#347;cie to w darze i jako dar przekazujcie dalej. 9Nie bierzcie ze sob&#261; z&#322;ota, srebra ani miedzi. 10Nie zabierajcie torby, dw&#243;ch tunik, sanda&#322;&#243;w ani laski, gdy&#380; robotnik wart jest swego wy&#380;ywienia. 11Do kt&#243;regokolwiek miasta lub wioski wejdziecie, dok&#322;adnie si&#281; dowiedzcie, kto jest w nim osob&#261; godn&#261;, i tam zamieszkujcie do czasu swego wyj&#347;cia. 12Wchodz&#261;c do domu, &#380;yczcie mu pokoju. 13Je&#347;li ten dom oka&#380;e si&#281; godny, niech wasz pok&#243;j zst&#261;pi na niego, w przeciwnym razie niech wasz pok&#243;j powr&#243;ci do was. 14Je&#347;li za&#347; nie zostaniecie gdzie&#347; przyj&#281;ci ani nie b&#281;d&#261; chcieli s&#322;ucha&#263; waszych s&#322;&#243;w, wychodz&#261;c z takiego domu lub miasta, strz&#261;&#347;nijcie proch z waszych st&#243;p. 15Zapewniam was, w dniu s&#261;du zno&#347;niej b&#281;dzie ziemi Sodomy i Gomory ni&#380; temu miastu.</div><div class="s1">Zapowied&#378; prze&#347;ladowa&#324;</div><div class="p"> 16Posy&#322;am was jak owce mi&#281;dzy wilki, b&#261;d&#378;cie zatem przebiegli jak w&#281;&#380;e i niewinni jak go&#322;&#281;bie.</div><div class="p"> 17Strze&#380;cie si&#281; natomiast ludzi, gdy&#380; podawa&#263; was b&#281;d&#261; do s&#261;d&#243;w i biczowa&#263; w swoich synagogach. 18Z mojego powodu postawi&#261; was te&#380; przed namiestnikami i kr&#243;lami &#8212; na &#347;wiadectwo dla nich oraz dla narod&#243;w. 19A gdy was wydadz&#261;, nie martwcie si&#281;, jak i co macie m&#243;wi&#263;. W odpowiedniej chwili zostanie wam to dane, 20nie wy bowiem b&#281;dziecie m&#243;wili &#8212; przemawia&#263; przez was b&#281;dzie Duch waszego Ojca.</div><div class="p"> 21Wyda za&#347; na &#347;mier&#263; brat brata i ojciec dziecko. Dzieci powstan&#261; przeciwko rodzicom i doprowadz&#261; do ich &#347;mierci. 22Ze wzgl&#281;du na moje imi&#281; b&#281;dziecie przez wszystkich znienawidzeni. Kto jednak wytrwa do ko&#324;ca, ten b&#281;dzie ocalony.</div><div class="p"> 23A gdy was b&#281;d&#261; prze&#347;ladowa&#263; w jednym mie&#347;cie, uciekajcie do drugiego. Zapewniam was, nie zd&#261;&#380;ycie obej&#347;&#263; miast Izraela, a Syn Cz&#322;owieczy przyjdzie.</div><div class="p"> 24Nie ma ucznia nad nauczyciela ani s&#322;ugi nad w&#322;asnego pana. 25Wystarczy uczniowi, by si&#281; sta&#322; jak jego nauczyciel, a s&#322;udze jak jego pan. Je&#347;li gospodarza nazwali Beelzebulem,#10:25 Beelzebul: hbr. Baal-Zebul, czyli: Najwy&#380;szy Baal lub Ksi&#261;&#380;&#281; Baal, ksi&#261;&#380;&#281; demon&#243;w (Mt 12:24). Grecka forma hbr. Baal-Zebub, czyli: Pan much (2Krl 1:2), jest jej przekr&#281;ceniem. tym bardziej jego domownik&#243;w!</div><div class="s1">Odwagi!</div><div class="p"> 26Nie b&#243;jcie si&#281; ich zatem! Nie ma bowiem nic tak skrytego, &#380;e nie mog&#322;oby by&#263; ujawnione, ani nic tak tajnego, &#380;e nie mog&#322;oby si&#281; wyja&#347;ni&#263;. 27To, co wam m&#243;wi&#281; w ciemno&#347;ci, opowiedzcie przy &#347;wietle; a to, o czym s&#322;yszycie na ucho, rozg&#322;o&#347;cie z dach&#243;w. 28I nie b&#243;jcie si&#281; tych, kt&#243;rzy zabijaj&#261; cia&#322;o, lecz duszy zabi&#263; nie s&#261; w stanie. B&#243;jcie si&#281; raczej Tego, kt&#243;ry mo&#380;e dusz&#281; i cia&#322;o zgubi&#263; w miejscu wiecznej kary. 29Czy dw&#243;ch wr&#243;bli nie sprzedaje si&#281; za assariona?#10:29 Tj. za 0,4 g miedzi monety o najmniejszym nominale, 45 min dni&#243;wki. A przecie&#380; bez woli waszego Ojca ani jeden nie spada na ziemi&#281;. 30Nawet wasze w&#322;osy na g&#322;owie &#8212; ka&#380;dy jest policzony. 31Przesta&#324;cie si&#281; wi&#281;c ba&#263;! Znaczycie wi&#281;cej ni&#380; ca&#322;e stado wr&#243;bli.</div><div class="p"> 32Do ka&#380;dego zatem, kto si&#281; do Mnie przyzna wobec ludzi, i Ja si&#281; przyznam wobec mojego Ojca, kt&#243;ry jest w niebie. 33Tego jednak, kto si&#281; Mnie wyprze wobec ludzi, i Ja si&#281; wypr&#281; przed moim Ojcem, kt&#243;ry jest w niebie.</div><div class="s1">Zapowied&#378; podzia&#322;&#243;w</div><div class="p"> 34Nie s&#261;d&#378;cie, &#380;e przyszed&#322;em przynie&#347;&#263; ziemi pok&#243;j. Przynosz&#281; nie pok&#243;j, ale miecz. 35Bo przyszed&#322;em por&#243;&#380;ni&#263; syna z ojcem, c&#243;rk&#281; z matk&#261;, a synow&#261; z te&#347;ciow&#261;. 36I wrogami cz&#322;owieka b&#281;d&#261; jego domownicy.</div><div class="p"> 37Kto kocha ojca lub matk&#281; bardziej ni&#380; Mnie, nie jest Mnie wart. I kto kocha syna lub c&#243;rk&#281; bardziej ni&#380; Mnie, nie jest Mnie wart. 38Kto nie bierze swojego krzy&#380;a i nie idzie za Mn&#261;, nie jest Mnie wart. 39Kto w pierwszym rz&#281;dzie zabiega o swoj&#261; dusz&#281;, zgubi j&#261;, a kto zgubi swoj&#261; dusz&#281; ze wzgl&#281;du na Mnie, odnajdzie j&#261;.</div><div class="p"> 40Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje, a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, kt&#243;ry Mnie pos&#322;a&#322;. 41Kto przyjmuje proroka z racji tego, &#380;e jest on prorokiem, b&#281;dzie wynagrodzony jak prorok. Kto przyjmuje sprawiedliwego ze wzgl&#281;du na to, &#380;e jest on sprawiedliwy, b&#281;dzie wynagrodzony jak sprawiedliwy. 42R&#243;wnie&#380; ten, kto napoi jednego z tych ma&#322;ych cho&#263;by kubkiem zimnej wody dlatego, &#380;e jest on uczniem, zapewniam was, na pewno otrzyma nagrod&#281;.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMAT">
 <div class="chapter ch11" data-usfm="MAT.11">
 <div class="label">11</div><div class="cl">Mateusza 11</div><div class="p"> 1Po udzieleniu wskaz&#243;wek swoim dwunastu uczniom, Jezus odszed&#322; stamt&#261;d. Poszed&#322; naucza&#263; i g&#322;osi&#263; dobr&#261; nowin&#281; w okolicznych miastach.</div><div class="s1">Pytanie Jana Chrzciciela</div><div class="p"> 2O dokonaniach Chrystusa us&#322;ysza&#322; uwi&#281;ziony Jan. Pos&#322;a&#322; on do Jezusa swoich uczni&#243;w z takim zapytaniem: 3Czy to Ty jeste&#347; Tym, kt&#243;ry ma przyj&#347;&#263;, czy te&#380; mamy spodziewa&#263; si&#281; innego? 4Id&#378;cie i donie&#347;cie Janowi &#8212; odpowiedzia&#322; im Jezus &#8212; o tym, co widzicie i s&#322;yszycie: 5Niewidomi odzyskuj&#261; wzrok, kulej&#261;cy chodz&#261;, tr&#281;dowaci doznaj&#261; oczyszczenia, g&#322;usi s&#322;ysz&#261;, umarli zmartwychwstaj&#261;, a ubogim g&#322;oszona jest dobra nowina &#8212; 6i szcz&#281;&#347;liwy jest ten, kto si&#281; do Mnie nie zrazi.</div><div class="s1">Jezus o Janie Chrzcicielu</div><div class="p"> 7A gdy oni odchodzili, Jezus zacz&#261;&#322; m&#243;wi&#263; do t&#322;um&#243;w o Janie: Co wyszli&#347;cie obejrze&#263; na pustkowiu? Trzcin&#281; ko&#322;ysan&#261; przez wiatr? 8Co zatem wyszli&#347;cie zobaczy&#263;? Cz&#322;owieka ubranego w mi&#281;kkie szaty?Ci, kt&#243;rzy nosz&#261; mi&#281;kkie szaty, mieszkaj&#261; w pa&#322;acach kr&#243;lewskich. 9A wi&#281;c co wyszli&#347;cie zobaczy&#263;? Proroka? Tak! Powiem wam, nawet wi&#281;cej ni&#380; proroka. 10To o nim napisano:</div><div class="p"> Oto Ja posy&#322;am przed Tob&#261; mojego pos&#322;a&#324;ca,</div><div class="p"> kt&#243;ry p&#243;jdzie przed Tob&#261; i utoruje ci drog&#281;.</div><div class="p"> 11Zapewniam was: Spo&#347;r&#243;d tych, kt&#243;rzy wyszli z &#322;ona kobiet, nie by&#322;o wi&#281;kszego ni&#380; Jan Chrzciciel, ale najmniejszy w Kr&#243;lestwie Niebios jest wi&#281;kszy ni&#380; on. 12A od dni Jana Chrzciciela a&#380; dot&#261;d Kr&#243;lestwo Niebios doznaje przemocy i porywaj&#261; je ludzie, kt&#243;rzy przed niczym si&#281; nie wahaj&#261;. 13Bo wszyscy Prorocy oraz Prawo prorokowali a&#380; do Jana 14i je&#347;li chcecie to przyj&#261;&#263;, on jest tym maj&#261;cym nadej&#347;&#263; Eliaszem. 15Kto ma uszy, niech rozwa&#380;y moje s&#322;owa!</div><div class="s1">Zgubna niech&#281;&#263;</div><div class="p"> 16Do czego mam por&#243;wna&#263; to pokolenie? Przypomina ono dzieci siedz&#261;ce na rynku. Jedne m&#243;wi&#261; do drugich:</div><div class="p"> 17Grali&#347;my wam na fujarce, a nie ta&#324;czyli&#347;cie,</div><div class="p">&#347;piewali&#347;my &#380;a&#322;obne pie&#347;ni, a nie p&#322;akali&#347;cie.</div><div class="p"> 18Przyszed&#322; bowiem Jan, nie jad&#322; ani nie pi&#322;, i m&#243;wi&#261;: Ma demona. 19Przyszed&#322; Syn Cz&#322;owieczy, jad&#322; i pi&#322;, i m&#243;wi&#261;: To &#380;ar&#322;ok i pijak, przyjaciel celnik&#243;w i grzesznik&#243;w. I m&#261;dro&#347;&#263; znalaz&#322;a usprawiedliwienie w swoich czynach.</div><div class="s1">Ostrze&#380;enie dla miast galilejskich</div><div class="p"> 20Wtedy Jezus zacz&#261;&#322; grozi&#263; miastom, w kt&#243;rych najcz&#281;&#347;ciej dawa&#322; wyraz swej mocy, a kt&#243;re si&#281; nie opami&#281;ta&#322;y: 21Biada tobie, Chorazynie! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie dzia&#322;y si&#281; cuda takie jak u was, dawno by na znak opami&#281;tania siedzia&#322;y w worze pokutnym i w popiele. 22Pos&#322;uchajcie uwa&#380;nie: W dniu s&#261;du l&#380;ej b&#281;dzie Tyrowi i Sydonowi ni&#380; wam. 23A ty, Kafarnaum, czy twoja chwa&#322;a si&#281;gnie nieba? Przeciwnie, pogr&#261;&#380;ysz si&#281; w &#347;wiecie umar&#322;ych! Bo gdyby w Sodomie mia&#322;y miejsce takie cuda, jak u ciebie, istnia&#322;aby a&#380; do dnia dzisiejszego. 24Pos&#322;uchaj uwa&#380;nie: W dniu s&#261;du l&#380;ej b&#281;dzie ziemi sodomskiej ni&#380; tobie.</div><div class="s1">Przewaga dzieci&#281;cej prostoty</div><div class="p"> 25W tym czasie Jezus odezwa&#322; si&#281; w te s&#322;owa: Wys&#322;awiam Ci&#281;, Ojcze, Panie nieba i ziemi, &#380;e zakry&#322;e&#347; te rzeczy przed m&#261;drymi i roztropnymi, a objawi&#322;e&#347; je ludziom o dzieci&#281;cej prostocie! 26Tak, Ojcze, uczyni&#322;e&#347; to, gdy&#380; takie by&#322;o Twoje &#380;yczenie.</div><div class="s1">Zaproszenie do odnowy si&#322;</div><div class="p"> 27Wszystko zosta&#322;o mi przekazane przez mojego Ojca i nikt opr&#243;cz Ojca nie pojmuje, kim jest Syn. Nikt te&#380; nie pojmuje, kim jest Ojciec, jak tylko Syn oraz ten, komu Syn zechce to objawi&#263;. 28Przyjd&#378;cie do Mnie wszyscy zapracowani i przeci&#261;&#380;eni, Ja wam zapewni&#281; wytchnienie. 29We&#378;cie na siebie moje jarzmo, uczcie si&#281; ode Mnie &#322;agodno&#347;ci i pokory serca, a znajdziecie ukojenie dla swych dusz. 30Gdy&#380; moje jarzmo jest wygodne, a moje brzemi&#281; &#8212; lekkie.</div>
 </div>
 </div>
</div>

The House 21 Day Reading PlanPrzykład

Pismo Święte

O tym planie

Podobne plany