Bóg chce, by ci się powodziłoPrzykład

Niektórzy uważają, że jedynym celem Boga jest zbawienie ich duszy, pomoc w osiągnięciu jak największej dojrzałości duchowej, a pewnego dnia zabranie ich do nieba. I w pewnym sensie to prawda. Nieprawdą natomiast jest, że Bóg nie jest zainteresowany twoją pracą, zdrowiem, relacjami, finansami, marzeniami i celami, jakoby te rzeczy były zbyt cielesne, światowe i przemijające. Tak myśląc, „uduchowiasz” każdą obietnicę, którą znajdujesz w Piśmie Świętym, a modląc się, wierzysz, że jedyną rzeczą, jakiej Bóg pragnie, jest pomóc ci stać się bardziej duchowym.

Spójrzmy do Pisma Świętego i zobaczmy, co Bóg naprawdę o tym mówi. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie (zobacz: Jozuego 1:8, Izajasza 48:17, 3 Jana 1:2). Utrzymując, że Bóg nie odgrywa żadnej roli w osiągnięciu twojego powodzenia czy bezpieczeństwa finansowego, zaprzeczasz Jego Słowu. A kiedy to robisz, wkraczasz na niebezpieczny grunt, ponieważ czynisz z siebie jedyne źródło swojego sukcesu, co Biblia nazywa pychą!

Jezus nauczał:

„Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać? Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego, a wszystko inne będzie wam dodane” (Mateusza 6:1-33).

Powiedzmy zatem sobie jasno: Bóg chce, żeby wiodło nam się w życiu i żebyśmy mieli wszystko, czego potrzebujemy, by to spełnić.

Więź z Bogiem to coś wspaniałego, co nadaje życiu zupełnie nowy wymiar! Czy chcesz zainwestować w Twoją osobistą relację z Nim? Dołącz do darmowego kursu online Bliżej Boga