Odkrywanie prawdziwego szczęścia: rozważania z Johnem PiperemPrzykład

Są takie poranki, kiedy budzę się i czuję że jestem bardzo podatny na zranienie. Bezbronny. Często bez wyraźnej przyczyny. Niejasne. Bez poczucia słabości. Po prostu bezpostaciowe uczucie, że coś złego ma się wydarzyć i że to ja będę za to odpowiedzialny.

Następuje to zwykle po tym, jak spotykam się z ostrą krytyką. Mnóstwo oczekiwań związanych z napiętymi terminami. Wydaje się, że jest ich zbyt wiele i są za trudne.

Kiedy tak patrzę w przeszłość, na 50 lat takich powtarzających się co jakiś czas poranków, jestem zdumiony tym jak Pan Jezus zachował mnie przy życiu. Mnie i moją posługę. Pokusa, żeby uciec przed stresem jeszcze nigdy nie zwyciężyła, przynajmniej jak dotąd. To niesamowite. Uwielbiam Go za to.

Zamiast pozwolić mi pogrążyć się w paraliżującym lęku albo uciec do iluzji, że gdzieś indziej byłoby mi łatwiej, obudził we mnie wołanie o pomoc i odpowiedział na nie konkretną obietnicą.

Oto przykład: To wydarzyło się niedawno. Obudziłem się z uczuciem emocjonalnej kruchości. Słaby. Bezbronny. Pomodliłem się: "Panie, pomóż mi. Nie wiem już nawet jak się modlić".

Godzinę później, czytałem księgę Zachariasza, szukając pomocy i zawołałem o nią. Przyszła.

Jerozolima rozciągać się będzie na otwartym obszarze, takie w niej będzie mnóstwo ludzi oraz bydła! A Ja — oświadcza Pan — będę murem ognia wokół niej, będę w niej jej chwałą. (Zachariasza 2:8-9)

Boży lud doświadczy takiej obfitości i rozkwitu, że Jerozolima nie będzie już mogła pozostać w granicach swoich murów. "W niej będzie mnóstwo ludzi oraz bydła" tak, że Jerozolima będzie jak wiele wiosek, będzie rozciągała się na znacznym obszarze, bez murów.

Dobrobyt jest dobry, ale co z ochroną?

Na to Bóg odpowiada w Księdze Zachariasza 2:9: "A Ja — oświadcza Pan — będę murem ognia wokół niej, będę w niej jej chwałą". Tak. To jest to. To jest ta obietnica. To Boże "ja będę". To jest to, czego potrzebuje.

I jeśli jest to prawdą dla bezbronnych wiosek wokół Jerozolimy, jest to też prawdą dla mnie, dziecka Bożego. Bóg będzie "murem ognia wokół mnie". Tak. Jest. Był. I będzie.

A dalej jest jeszcze lepiej. Pośród tego ognistego muru ochronnego Bóg mówi: "będę w niej jej chwałą". Boga nie zadowala tylko zapewnianie nam ochrony poprzez Jego ogień. Chce dać nam również radość, która płynie z Jego obecności.

"Co zrobić, gdy budzimy się z uczuciem słabości"