Łukasza 1:8-17

Łukasza 1:8-17 SNP

Pewnego razu Zachariasz pełnił służbę kapłańską przed Bogiem. Przyszła bowiem kolej na jego zmianę. Kapłani mieli zwyczaj losować, kto ma wejść do miejsca świętego i złożyć ofiarę z kadzidła. Tym razem los padł na Zachariasza. W czasie składania ofiary wszyscy zgromadzeni modlili się na zewnątrz. Zachariaszowi zaś ukazał się anioł Pana. Stał po prawej stronie ołtarza kadzidlanego. Zachariasz przestraszył się jego widokiem. Ogarnął go lęk. Anioł natomiast przemówił: Przestań się bać, Zachariaszu! Twoja modlitwa została wysłuchana. Twoja żona Elżbieta urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. Czeka cię radość i wesele, wielu też z jego narodzin się ucieszy. Będzie on bowiem wielki wobec Pana; nie będzie pił wina ani piwa , a Duch Święty napełni go już w łonie jego matki. I wielu synów Izraela skieruje on do Pana, ich Boga. On sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, aby zwrócić serca ojców ku dzieciom, a nieposłusznych doprowadzić do rozsądku sprawiedliwych — by w ludzie wzbudzić gotowość na przyjęcie Pana.

Bezpłatne plany czytania i rozważania na temat: Łukasza 1:8-17