Jakub 3:3-11

Jakub 3:3-11 SNP

Gdy koniom zakładamy wędzidła, aby nam były posłuszne, to kierujemy całym ich ciałem. Okręty również, choć są ogromne i poruszane przez potężne wiatry, za sprawą niewielkiego steru płyną tam, dokąd je kieruje wola sternika. Podobnie język. Jest małym członkiem, a szczyci się z wielkich spraw. Zauważcie, jak wielki las może spłonąć z powodu małego ognia! Język jest właśnie takim ogniem, światem nieprawości pośród naszych członków. Plami on całe ciało i rozpalony [zepsuciem] miejsca kary nakręca koło najniższych skłonności. Bo wszelki rodzaj dzikich zwierząt, ptaków, płazów i stworzeń morskich da się ujarzmić — i człowiek to uczynił. A jednak nikt z ludzi nie ujarzmił jeszcze języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu. Sławimy nim Pana i Ojca i przeklinamy nim ludzi, stworzonych na Boże podobieństwo. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, drodzy bracia, być nie powinno. Czy z tego samego źródła może wypływać woda słodka i gorzka?

Czytaj Jakub 3