Tymczasem PAN, Bóg ich ojców, przemawiał do nich nieustannie, za pośrednictwem swoich posłańców, ponieważ litował się nad swoim ludem i nad miejscem, które obrał sobie na mieszkanie. Oni jednak drwili z Bożych posłańców, gardzili Jego słowami i wyśmiewali się z Jego proroków. W końcu wywołali gniew PANA na Jego własny lud. Na ich odstępstwo nie było już lekarstwa.
Dlatego Bóg sprowadził na nich króla chaldejskiego i wyciął ich młodzież w miejscach świętych, nie okazał litości ani młodzieńcom, ani dziewicom, ani starcom, ani ludziom w sile wieku — wszystkich wydał w jego rękę. Wydał również wszystkie sprzęty Bożej świątyni, te duże i te małe, skarby domu PANA, skarby króla i jego książąt — wszystko zostało wywiezione do Babilonu.
Najeźdźcy spalili też świątynię Bożą, zburzyli mury Jerozolimy, puścili z dymem wszystkie jej pałace — i wszystko, co drogocenne, uległo zniszczeniu.
Uprowadzili również do Babilonu resztę — tych, którzy uniknęli miecza. A tam stali się oni niewolnikami króla i jego synów aż do nastania królestwa perskiego. W ten sposób spełniło się Słowo PANA wypowiedziane ustami Jeremiasza: Trwać tak będzie, aż ziemia odbierze należne jej szabaty. Odpoczywała ona przez wszystkie lata swego spustoszenia. Tak miało się wypełnić siedemdziesiąt lat.
W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla Persji, po to, aby spełniło się Słowo PANA wypowiedziane ustami Jeremiasza, PAN pobudził Cyrusa, króla Persji, w głębi jego ducha, aby ogłosił postanowienie w całym swoim królestwie, a także przekazał na piśmie, co następuje:
Tak mówi Cyrus, król perski: PAN, Bóg niebios, dał mi władzę nad wszystkimi królestwami ziemi. On też polecił mi, abym zbudował Mu świątynię w Jerozolimie, która leży w Judzie. Kto zatem wśród was należy do Jego ludu, niech PAN, jego Bóg, będzie z nim — niech wyrusza!