Jozuego 7:1-26
Jozuego 7:1-26 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Lecz synowie izraelscy targnęli się na to, co było obłożone klątwą. Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z plemienia Judy, wziął nieco z tego, co było obłożone klątwą. Wtedy zapłonął gniew Pana przeciwko synom izraelskim. I wysłał Jozue mężów z Jerycha do Aj, które jest koło Bet-Awen na wschód od Betel, i rzekł do nich: Idźcie i przeprowadźcie wywiad w tej ziemi. Mężowie ci poszli i przeprowadzili wywiad w Aj. A kiedy wrócili do Jozuego, rzekli do niego: Niech nie wyrusza cały lud. Niech wyruszy około dwóch albo trzech tysięcy mężów i uderzy na Aj. Nie trudź tam całego ludu, bo tamtych jest niewielu. I wyruszyło tam z ludu około trzech tysięcy mężów, lecz uciekli oni przed mężami z Aj, A mężowie z Aj zabili z nich około trzydziestu sześciu mężów i gonili ich od bramy miasta aż do kamieniołomów, i pobili ich na zboczu. Stopniało przeto serce ludu i stało się jak woda. Wtedy Jozue rozdarł swoje szaty i padł twarzą na ziemię przed Skrzynią Pana i leżał tak aż do wieczora, on i starsi izraelscy, i sypali proch na swoje głowy. I rzekł Jozue: Ach, Panie, Panie mój, dlaczego przeprowadziłeś ten lud przez Jordan? Czy aby wydać nas w ręce Amorejczyków na zagładę? Obyśmy byli pozostali po tamtej stronie Jordanu! O Panie, cóż mam powiedzieć, gdy oto Izrael odwrócił się tyłem do swoich nieprzyjaciół? Usłyszą to Kananejczycy i wszyscy mieszkańcy tej ziemi, zwrócą się przeciwko nam i wytępią imię nasze z tej ziemi. Co wtedy uczynisz dla wielkiego imienia twego? A Pan rzekł do Jozuego: Wstań! Czemu leżysz twarzą do ziemi? Izrael zgrzeszył: Naruszyli moje przymierze, które im narzuciłem. Wzięli nieco z tego, co było obłożone klątwą, ukradli, zataili i włączyli to do swoich rzeczy. Dlatego nie mogą synowie izraelscy ostać się wobec swoich nieprzyjaciół, ale podają tyły swoim nieprzyjaciołom, bo sami zostali obłożeni klątwą. Nie pozostanę nadal z wami, jeżeli nie usuniecie spośród siebie tego, co jest obłożone klątwą. Wstań! Poświęć lud i powiedz: Poświęćcie się na jutro, gdyż tak mówi Pan, Bóg Izraela: To, co jest obłożone klątwą, jest pośród ciebie, Izraelu. Nie będziesz mógł ostać się wobec swoich nieprzyjaciół, dopóki nie usuniecie spośród siebie tego, co jest obłożone klątwą. Jutro rano wystąpicie według waszych plemion. Plemię, które Pan przez los wyznaczy, wystąpi według rodów, a ród, który Pan przez los wyznaczy, wystąpi według rodzin, rodzina zaś, którą Pan przez los wyznaczy, wystąpi według mężów. Kto zaś zostanie przychwycony na tym, że posiada to, co jest obłożone klątwą, ten zostanie spalony ogniem ze wszystkim, co do niego należy, ponieważ naruszył przymierze Pana i dopuścił się rzeczy nikczemnej w Izraelu. Jozue wstał wcześnie rano i kazał Izraelowi wystąpić według plemion, a los padł na plemię Judy. Potem kazał wystąpić rodom Judy, a los padł na ród Zeracha. Potem kazał wystąpić rodowi Zeracha, rodzina za rodziną, a los padł na rodzinę Zabdiego. Potem kazał wystąpić jego rodzinie według mężów, a los padł na Achana, syna Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha, z plemienia Judy. Wtedy Jozue, rzekł do Achana: Synu mój, oddaj Panu, Bogu Izraela, chwałę i złóż mu wyznanie. Oznajmij mi to, co uczyniłeś, niczego przede mną nie ukrywaj! I Achan, odpowiadając Jozuemu, rzekł: Zaiste, ja zgrzeszyłem przeciwko Panu, Bogu Izraela. Postąpiłem mianowicie tak: Ujrzałem wśród łupów piękny płaszcz babiloński, dwieście sykli srebra i jedną sztabę złota wagi pięćdziesięciu sykli. Zapragnąłem ich i zabrałem je. Oto są one zakopane w ziemi w obrębie mojego namiotu, a srebro na spodzie. Wysłał więc Jozue posłańców, którzy pobiegli do namiotu, i oto był on zakopany w jego namiocie, a srebro na spodzie. Zabrali je z namiotu i przynieśli do Jozuego i do wszystkich synów izraelskich, i złożyli je przed Panem. Wtedy Jozue wziął Achana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i sztabę złota, jego synów i córki, jego woły, osły i owce, namiot i całe jego mienie, a cały Izrael był z nim, i zaprowadzili ich do doliny Achor. I rzekł Jozue: Jak ty sprowadziłeś na nas nieszczęście, tak niech dziś Pan sprowadzi na ciebie nieszczęście! I ukamienował go cały Izrael. Spalili ich i ukamienowali. Następnie wznieśli nad nim wielki stos kamieni, który jest tam do dnia dzisiejszego, Pan zaś uśmierzył swój płomienny gniew. Dlatego to miejsce nazywa się do dnia dzisiejszego doliną Achor.
Jozuego 7:1-26 Biblia Gdańska (PBG)
Ale zgrzeszyli synowie Izraelscy przestępstwem przy rzeczach przeklętych; albowiem Achan, syn Charmiego, syna Zabdy, syna Zare, z pokolenia Juda, wziął nieco z rzeczy przeklętych; zaczem zapalił się gniew Pański przeciw synom Izraelskim. Bo gdy posłał Jozue kilka mężów z Jerycha do Haj, które było blisko Betawen na wschód słońca od Betel, i rzekł do nich, mówiąc: Idźcie, a wyszpiegujcie ziemię; tedy szedłszy oni mężowie, wyszpiegowali Haj. A wróciwszy się do Jozuego, rzekli mu: Niech nie ciągnie wszystek lud; około dwóch tysięcy mężów, albo około trzech tysięcy mężów niech idą, a zburzą Haj; nie trudź tam wszystkiego ludu, bo ich tam trocha. Poszło tedy około trzech tysięcy mężów z ludu, i uciekli przed mężami z Haj. A porazili z nich mężowie z Haj około trzydziestu i sześciu mężów, goniąc je od bramy aż do Sabarym, a porazili je, gdy uciekali z góry, i dla tego rozpłynęło się serce ludu, i było jako woda. Tedy rozdarłszy Jozue odzienie swoje, upadł twarzą swoją na ziemię przed skrzynią Pańską, a leżał aż do wieczora, on i starsi Izraelscy, posypawszy prochem głowy swoje. Zatem rzekł Jozue: Ach! Panie Panujący, przeczżeś przeprowadził lud ten za Jordan, abyś nas podał w rękę Amorejczyka na wytracenie? O byśmy byli raczej mieszkali za Jordanem! O Panie, cóż rzekę, ponieważ podawa Izrael tył nieprzyjaciołom swoim? Bo usłyszawszy Chananejczycy, i wszyscy obywatele tej ziemi, obtoczą nas zewsząd, a wytracą imię nasze z ziemi. I cóż to uczynisz imieniowi twemu wielkiemu? Tedy rzekł Pan do Jozuego: Wstań; przeczżeś upadł na oblicze twoje? Zgrzeszył Izrael, i przestąpili przymierze moje, którem im przykazał; albowiem wzięli z rzeczy przeklętych, a ukradli je, i skłamali, i schowali je między naczynie swoje. A dla tegoć synowie Izraelscy nie będą się mogli ostać przed nieprzyjacioły swymi, tył będą podawali nieprzyjaciołom swym, bo się zmazali rzeczą przeklętą; nie będę więcej z wami, jeźli nie wykorzenicie przeklęstwa tego z pośrodku was. Wstań, poświęć lud i rzeczy: Poświęćcie się na jutro; bo tak mówi Pan, Bóg Izraelski: Przeklęstwo jest w pośrodku ciebie, Izraelu; nie ostoisz się przed nieprzyjacioły twymi, aż odejmiecie przeklęstwo z pośrodku siebie. A tak przystąpcie rano według pokoleń waszych; a pokolenie, które okaże Pan, przystąpi według familii; a familija, którą okaże Pan, przystąpi według domów; a dom, który okaże Pan, przystąpi według osób. A kto będzie znaleziony w przeklęstwie, będzie spalony ogniem, on, i wszystko, co jego jest, dla tego że przestąpił przymierze Pańskie, a dopuścił się niegodnej rzeczy w Izraelu. Przetoż wstawszy Jozue rano, rozkazał przystępować Izraelowi według pokoleń ich; i znalazło się pokolenie Juda. I kazał przystąpić familii Juda, i znalazła się familija Zare, i kazał przystąpić familii Zarego według osób, i znalazł się dom Zabdy. I kazał przystąpić domowi jego według osób, i znalazł się Achan, syn Charmiego, syna Zabdy, syna Zare, z pokolenia Juda. I rzekł Jozue do Achana: Synu mój, daj proszę chwałę Panu, Bogu Izraelskiemu, i wyznaj przed nim, a oznajmij mi proszę, coś uczynił, nie taj przede mną. Tedy odpowiedział Achan Jozuemu, mówiąc: Zaprawdę, jam zgrzeszył Panu, Bogu Izraelskiemu, tak a tak uczyniłem. Widziałem między łupy płaszcz babiloński jeden, piękny, i dwieście syklów srebra, i pręt złoty jeden, pięćdziesiąt syklów ważący, i pożądałem tego, i wziąłem to, a oto, te rzeczy są zakopane w ziemi, w pośród namiotu mego, a srebro pod niemi. Tedy posłał Jozue posły, którzy bieżeli do namiotu, a oto te rzeczy były skryte w namiocie jego, a srebro pod niemi. A wziąwszy je z namiotu przynieśli je do Jozuego, i do wszystkich synów Izraelskich, a położyli je przed obliczem Pańskiem. A tak wziąwszy Jozue, i wszystek Izrael z nim, Achana, syna Zarego, i srebro, i płaszcz, i pręt złoty, i syny jego, i córki jego, i woły jego, i osły jego, i owce jego, i namiot jego, i wszystko co miał, wywiedli je na dolinę Achor. I rzekł Jozue: Przeczżeś nas potrwożył? niechże cię też Pan zatrwoży dnia tego. I ukamionował go wszystek Izrael, i spalili je ogniem, ukamionowawszy je kamieńmi; Potem wystawili na nim wielką kupę kamieni, która trwa aż do dnia tego. I odwrócił się Pan od gniewu zapalczywości swojej; przetoż nazwane jest imię miejsca onego, dolina Achor, aż do dnia dzisiejszego.
Jozuego 7:1-26 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Lecz synowie Izraela dopuścili się przestępstwa na tym, co przeklęte. Akan bowiem, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha, z pokolenia Judy, wziął z tego, co przeklęte. I zapłonął gniew PANA przeciw synom Izraela. Tymczasem Jozue posłał kilku mężczyzn z Jerycha do Aj, które leży blisko Bet-Awen, na wschód od Betel, i powiedział do nich: Idźcie i zbadajcie tę ziemię. Mężczyźni poszli więc i zbadali Aj. Potem wrócili do Jozuego i powiedzieli mu: Niech nie wyrusza cały lud. Niech wyruszy około dwóch lub trzech tysięcy mężczyzn i niech zburzą Aj. Nie trudź całego ludu, bo tamtych jest niewielu. Wyruszyło więc z ludu około trzech tysięcy mężczyzn. Uciekli jednak przed ludźmi z Aj. Ludzie z Aj zabili około trzydziestu sześciu z nich. Ścigali ich bowiem od bramy aż do Szebarim i zabili ich, gdy ci schodzili z góry. Dlatego serce ludu omdlało i stało się jak woda. Wtedy Jozue rozdarł swoje szaty, upadł twarzą na ziemię przed arką PANA i leżał tak aż do wieczora, on i starsi Izraela, i sypali proch na swoje głowy. Potem Jozue powiedział: Ach, Panie BOŻE, czemu przeprowadziłeś ten lud za Jordan? Czy po to, aby nas wydać w ręce Amorytów na zniszczenie? Obyśmy raczej pozostali za Jordanem! O Panie, cóż powiem, gdy Izrael uciekł przed swymi wrogami? Usłyszą o tym bowiem Kananejczycy i wszyscy mieszkańcy tej ziemi i otoczą nas zewsząd, i wymażą nasze imię z ziemi. I cóż uczynisz dla swego wielkiego imienia? Wtedy PAN powiedział do Jozuego: Wstań! Dlaczego tak leżysz na swej twarzy? Izrael zgrzeszył, złamali także moje przymierze, które im nakazałem. Wzięli bowiem z tego, co przeklęte, ukradli, skłamali i schowali to wśród swoich rzeczy. Dlatego synowie Izraela nie mogli się ostać przed swymi wrogami, ale uciekli przed nimi, bo stali się przekleństwem. Nie będę więcej z wami, jeśli nie wytępicie spośród was tego, co przeklęte. Wstań, poświęć lud i powiedz: Poświęćcie się na jutro, bo tak mówi PAN, Bóg Izraela: Pośród ciebie, Izraelu, jest to, co przeklęte. Nie staniecie przed swymi wrogami, dopóki nie usuniecie spośród siebie tego, co obłożone jest przekleństwem. Wystąpicie więc jutro rano według waszych pokoleń. Wówczas pokolenie, które PAN wskaże, wystąpi według rodzin; a rodzina, którą PAN wskaże, wystąpi według domów; a z domu, który PAN wskaże, wystąpią poszczególni mężczyźni. A ten, u kogo zostanie znalezione to, co przeklęte, będzie spalony ogniem, on i wszystko, co do niego należy, bo złamał przymierze PANA i dopuścił się haniebnego czynu w Izraelu. Jozue wstał więc wcześnie rano i kazał wystąpić Izraelowi według ich pokoleń; i zostało wskazane pokolenie Judy. I kazał wystąpić rodzinom Judy, i została wskazana rodzina Zerachitów. Potem kazał wystąpić wszystkim osobom z rodziny Zerachitów i został wskazany dom Zabdiego. Następnie kazał wystąpić wszystkim osobom z jego domu i został wskazany Akan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha, z pokolenia Judy. I Jozue powiedział do Akana: Synu mój, oddaj, proszę, chwałę PANU, Bogu Izraela, i złóż mu wyznanie. Powiedz mi, co uczyniłeś, a nie ukrywaj tego przede mną. Wtedy Akan odpowiedział Jozuemu: Rzeczywiście, to ja zgrzeszyłem przeciw PANU, Bogu Izraela. Oto co uczyniłem: Gdy zobaczyłem wśród łupów piękny płaszcz babiloński, dwieście syklów srebra i pręt złota ważący pięćdziesiąt syklów, pożądałem ich i wziąłem je. Oto są one zakopane w ziemi, w środku mego namiotu, a srebro pod nimi. Jozue wysłał więc posłańców, którzy pobiegli do namiotu, a oto te rzeczy były ukryte w jego namiocie, a srebro pod nimi. I zabrali je z namiotu, przynieśli do Jozuego oraz do wszystkich synów Izraela i położyli je przed PANEM. Wtedy Jozue i cały Izrael z nim wzięli Akana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i pręt złota, jego synów i córki, jego woły, osły, owce, namiot oraz wszystko, co miał, i zaprowadzili ich do doliny Akor. I Jozue powiedział: Dlaczego sprowadziłeś na nas nieszczęście? PAN dzisiaj sprowadzi nieszczęście na ciebie. I cały lud Izraela ukamienował go, a po ukamienowaniu ich spalili ogniem. Potem wznieśli nad nim wielki stos kamieni, który trwa aż do dziś. I PAN odwrócił się od zapalczywości swego gniewu. Dlatego to miejsce nazywa się doliną Akor aż do dziś.
Jozuego 7:1-26 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Jednak synowie Izraela dopuścili się sprzeniewierzenia tego, co było obłożone klątwą. Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z plemienia Judy, zawłaszczył coś z tego, na czym ciążyła klątwa. Właśnie dlatego PAN rozgniewał się na Izraelitów. Tymczasem Jozue wysłał zwiadowców z Jerycha do Aj, które wraz z Bet-Awen leży na wschód od Betel: Idźcie — rozkazał — i zbadajcie tę ziemię. Poszli więc na zwiady do Aj. Gdy wrócili do Jozuego, powiedzieli mu: Nie trzeba tam posyłać całego wojska. Wystarczy uderzyć na Aj siłami dwóch lub trzech tysięcy ludzi. Nie trudź całej armii. Tamtych jest niewielu! Na Aj wyprawiono zatem około trzech tysięcy ludzi, ale musieli oni uciekać pod naporem Aj! Wojownicy z Aj zabili około trzydziestu sześciu Izraelitów, a resztę ścigali od bramy miasta aż do kamieniołomów i pobili ich na zboczu. Ta klęska sprawiła, że serce ludu stopniało, stało się niczym woda. W obliczu tej klęski Jozue rozdarł swoje szaty, padł twarzą ku ziemi przed skrzynią PANA i leżał tak do wieczora — on i starsi Izraela. Posypywali też prochem swoje głowy. Jozue zwrócił się przy tym do Boga: Ach, Wszechmocny mój PANIE, dlaczego właściwie przeprowadziłeś ten lud przez Jordan? Czy po to, aby nas wydać na zgubę w ręce Amorytów? Obyśmy raczej zostali po tamtej stronie Jordanu! O, mój Panie, co mam powiedzieć po tym, jak Izrael uciekł przed swoimi wrogami? Usłyszą o tym Kananejczycy wraz z pozostałymi mieszkańcami tej ziemi, otoczą nas zewsząd i usuną nasze imię z tej ziemi. Co wówczas uczynisz dla swojego wielkiego imienia? PAN odpowiedział Jozuemu: Wstań! Dlaczego leżysz twarzą ku ziemi? Izrael zgrzeszył! Przekroczyli przy tym moje przymierze, którego nakazałem im strzec! Wzięli z tego, co było obłożone klątwą, ukradli to, skłamali i ukryli wśród swoich rzeczy. Właśnie dlatego synowie Izraela nie są w stanie przeciwstawić się swoim wrogom. Uciekają przed nimi, bo sami są teraz obłożeni klątwą! Jeśli nie usuniecie spośród was tego, na czym ciąży klątwa, nie pozostanę z wami dłużej. Wstań! Każ ludziom poświęcić się na jutro. Powiedz im, że tak mówi PAN, Bóg Izraela: Jest pośród ciebie, Izraelu, to, co zostało obłożone klątwą! Nie będziecie w stanie przeciwstawić się swoim wrogom, dopóki nie usuniecie spośród siebie tego, co zostało obłożone klątwą. Jutro rano wystąpcie według waszych plemion. Plemię, które PAN wskaże, wystąpi według rodów; ród, który PAN wskaże, wystąpi według rodzin, a rodzina, którą PAN wskaże, wystąpi według tych, którzy za nią odpowiadają. Ten zaś, kto zostanie przyłapany na tym, że posiada coś, co zostało obłożone klątwą, zostanie spalony w ogniu, on i to, co do niego należy, ponieważ przestąpił przymierze z PANEM i dopuścił się rzeczy niegodnej w Izraelu. Jozue wstał więc wcześnie rano, polecił Izraelowi wystąpić według plemion i wyłoniono plemię Judy. Następnie polecił wystąpić rodom Judy i wyłoniono ród Zerachitów. Potem kazał wystąpić Zerachitom według odpowiedzialnych za ród i wyłoniono Zabdiego. W końcu polecił wystąpić jego rodzinie według odpowiedzialnych za nią i tak ujęto Achana, syna Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha, z plemienia Judy. Wtedy Jozue powiedział do Achana: Synu mój, uznaj chwałę PANA, Boga Izraela, i oddaj Mu cześć. Następnie wyznaj mi, co uczyniłeś. Niczego przede mną nie skrywaj! I Achan odpowiedział Jozuemu: Rzeczywiście, to ja zgrzeszyłem przeciw PANU, Bogu Izraela. Postąpiłem tak: Zobaczyłem wśród łupów jeden piękny, babiloński płaszcz, dwieście sykli srebra i jedną sztabę złota wagi pięćdziesięciu sykli. Zapragnąłem ich — i wziąłem je. Są one zakopane w ziemi wewnątrz mojego namiotu. Srebro jest na spodzie. Jozue wysłał więc posłańców i ci pobiegli do namiotu. I rzeczywiście znaleźli to wszystko zakopane wewnątrz jego namiotu. Srebro było na spodzie. Zabrali to z namiotu, przynieśli do Jozuego oraz do pozostałych Izraelitów i złożyli przed PANEM. Wtedy Jozue wziął Achana, syna Zeracha, srebro, płaszcz, sztabę złota, jego synów i córki, bydło i osły, jego owce i namiot, i całą resztę jego mienia i — z całym Izraelem — zaprowadził ich do doliny Achor. Tam Jozue powiedział: Jak ty utrapiłeś nas, tak niech PAN utrapi dziś ciebie! I cały Izrael ukamienował go. Wszyscy ich ukamienowali, po czym spalili ich w ogniu. Potem wznieśli nad nim wielki stos kamieni, który jest tam do dnia dzisiejszego. W ten sposób PAN poniechał swego gniewu, a miejscu temu nadano nazwę dolina Achor, [Dolina Utrapienia], i nazywa się ono tak do dnia dzisiejszego.
Jozuego 7:1-26 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Jednak synowie Israela dopuścili się przeniewierstwa na zaklętym mieniu; bowiem Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha, z pokolenia Judy, przywłaszczył sobie coś z zaklętego mienia. Wtedy zapłonął gniew WIEKUISTEGO przeciwko synom Israela. A Jezus, syn Nuna, wysłał ludzi z Jerycha do Aj, które leży obok Beth–Awen, po wschodniej stronie Betelu oraz do nich powiedział, mówiąc: Wejdźcie oraz przepatrzcie tą okolicę! Więc ci mężowie poszli i przepatrzyli Aj. A gdy wrócili do Jezusa, syna Nuna, to mu donieśli: Nie trzeba, by tam wyruszył cały lud; niech pójdzie około dwóch tysięcy, czy trzech tysięcy ludzi, a porażą Aj; nie trudź całego ludu, bo jest ich tam mała liczba. Tak wyruszyło około trzech tysięcy mężów z ludu; jednak uciekli przed mężami z Aj. Bowiem mężowie z Aj porazili z nich około trzydziestu sześciu ludzi, ścigając ich od bramy – aż do Szebarim, i porażając ich u stoku góry. Wtedy struchlało serce ludu i zamieniło się jakby w wodę. Zaś Jezus, syn Nuna, rozdarł swoje szaty i swym obliczem padł na ziemię przed Arką WIEKUISTEGO, leżąc aż do wieczora; on oraz starsi Israela rzucali też proch na swą głowę. I Jezus, syn Nuna, powiedział: O, Panie, WIEKUISTY! Czyżbyś przeprowadził ten lud przez Jarden, by nas wydać w moc Emorejczyków, aby nas wytępili? O, gdybyśmy raczej pozostali za Jardenem! Ale błagam, Panie! Co mam powiedzieć, gdyż Israel odwrócił grzbiet do swych wrogów? Kiedy usłyszą o tym Kanaanejczycy oraz wszyscy mieszkańcy tej ziemi – zewsząd nas opadną, a nasze imię zgładzą z ziemi. Zatem co uczynisz dla wielkiego Twojego Imienia? A WIEKUISTY powiedział do Jezusa, syna Nuna: Wstań! Czemu leżysz na swym obliczu? Israelici zgrzeszyli; przekroczyli Moje przymierze, które im powierzyłem, przywłaszczając sobie coś z zaklętego dobra. Nie tylko kradli, ale i zataili, oraz schowali to pomiędzy swoje sprzęty. Dlatego synowie Israela nie mogą się utrzymać przed swoimi wrogami i muszą podać grzbiet swoim wrogom, bo sami popadli zaklęciu. Nie będę nadal z wami, dopóki nie wyplenicie spośród was zaklętego mienia. Zabierz się oraz uświęć lud, oświadczając: Na jutro się uświęćcie; gdyż tak mówi WIEKUISTY, Bóg Israela: Israelu! Pośród ciebie jest zaklęte mienie! Dlatego nie utrzymasz się przed twoimi wrogami, dopóki nie usuniecie spośród was zaklętego mienia. Zatem jutro z rana wystąpcie według waszych pokoleń i będzie, że to pokolenie, które przepatrzy WIEKUISTY – wystąpi według rodów; zaś ród, który przepatrzy WIEKUISTY – wystąpi według domów; zaś dom, który przepatrzy WIEKUISTY, wystąpi według pojedynczych mężów. A ten, który zostanie wyśledzony przy zaklętym dobru – będzie spalony ogniem; on oraz wszystko, co do niego należy; bowiem przekroczył przymierze WIEKUISTEGO i spełnił haniebny czyn w Israelu. Więc Jezus, syn Nuna, wstał wczesnym rankiem oraz kazał wystąpić Israelitom według ich pokoleń; i zostało wyśledzone pokolenie Judy. Zatem kazał wystąpić rodom Judy i wyśledził ród Zerachidów. Potem kazał wystąpić rodowi Zerachidów według domów i został wyśledzony dom Zabdiego. Potem kazał wystąpić jego domowi według pojedynczych mężów i wtedy został wyśledzony Achan, syn Karmiego, syn Zabdiego, syna Zeracha, z pokolenia Judy. Zatem Jezus, syn Nuna, powiedział do Achana: Mój synu! Złóż cześć WIEKUISTEMU, Bogu Israela, i uczyń przed Nim wyznanie. Powiedz, co uczyniłeś; nie ukrywaj przede mną. Wtedy Achan odpowiedział Jezusowi, synowi Nuna, mówiąc: Rzeczywiście, to ja zgrzeszyłem WIEKUISTEMU, Bogu Israela; tak, a tak uczyniłem. Spostrzegłem między łupem piękny płaszcz z Szynearu, dwieście szekli srebra oraz złoty język wagi pięćdziesięciu szekli. Zapragnąłem tych rzeczy i je zabrałem; oto leżą w moim namiocie, zakopane w ziemi, a pieniądze są pod nimi. Zatem Jezus, syn Nuna, wyprawił posłańców, którzy pobiegli do namiotu; i oto zakopane rzeczy były w jego namiocie, a pod nimi pieniądze. Więc zabrali je z namiotu oraz przynieśli do Jezusa, syna Nuna, oraz do wszystkich synów Israela; po czym złożyli je przed WIEKUISTYM. Zaś Jezus, syn Nuna, wziął wobec wszystkich Israelitów Achana, potomka Zeracha, oraz pieniądze, płaszcz, złoty język; jego synów i córki; jego byki, osły i owce, wraz z jego namiotem i wszystkim co do niego należało, oraz wyprowadzili ich do doliny Achor. I Jezus, syn Nuna, powiedział: O, jakże wtrąciłeś nas w biedę! Tak też, niech tego dnia WIEKUISTY wtrąci cię w biedę. A wszyscy Israelici obrzucili go kamieniami oraz ich spalili po ukamienowaniu. Potem wznieśli nad nimi wielki stos kamieni, istniejący do dzisiejszego dnia. Zaś WIEKUISTY odwrócił się od Swego płonącego gniewu. Dlatego imię tego miejsca nazwano Achor, aż po dzisiejszy dzień.