Ezechiela 31:4-9
Ezechiela 31:4-9 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Wody go wykarmiły, pratoń wyniosła go wysoko, swoje strumienie roztoczyła dokoła miejsca, gdzie był zasadzony, a swoje potoczki puściła do wszystkich drzew polnych. Dlatego przewyższył swoim wzrostem wszystkie drzewa polne; jego gałęzie rozwinęły się bujnie, jego konary wydłużyły się dzięki obfitym wodom, gdy się rozrastał. W jego gałęziach gnieździły się wszelkie ptaki niebieskie, a pod jego konarami miały swe młode wszelkie zwierzęta polne; w jego cieniu mieszkały gromady licznych ludów. A był piękny w swojej wielkości dzięki długim swoim gałęziom, gdyż jego korzeń był nad obfitymi wodami. Cedry w ogrodzie Bożym nie dorównywały mu, nie były do niego podobne cyprysy ze swoimi gałęziami i platany nie miały takich konarów jak on. Żadne drzewo w ogrodzie Bożym nie dorównywało mu swoją pięknością. Uczyniłem go pięknym dzięki jego bujnym gałęziom; zazdrościły mu wszystkie drzewa Edenu, które były w ogrodzie Bożym.
Ezechiela 31:4-9 Biblia Gdańska (PBG)
Wody mu wzrost dały, głębokość go wywyższyła, a rzekami jej otoczony był w około korzeń jego, a strumienie tylko swoje wypuszczała na wszystkie drzewa polne, Tak, że się wywyższył wzrost jego nad wszystkie drzewa polne, i rozkrzewiły się latorośle jego, a dla obfitości wód rozszerzyły się gałęzie jego, które wypuścił. Na gałęziach jego czyniło gniazda wszelakie ptastwo niebieskie, a pod latoroślami jego mnożyły się wszelkie zwierzęta polne, i pod cieniem jego siadały wszystkie narody zacne. I był piękny dla wielkości swojej, i dla długości gałęzi swoich; bo korzeń jego był przy wodach obfitych. Cedry go nie przewyższały w ogrodzie Bożym, jedliny nie były równe latoroślom jego, a kasztanowe drzewa nie były podobne gałęziom jego; żadne drzewo w ogrodzie Bożym nie było mu równe w piękności swojej. Jam go pięknym uczynił dla mnóstwa gałęzi jego, i zajrzały mu wszystkie drzewa w Eden, które były w ogrodzie Bożym.
Ezechiela 31:4-9 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Wody dodały mu wzrostu i głębiny go wywyższyły, ich rzeki roztoczyły dokoła jego korzeń i puściły swoje strumienie ku wszystkim drzewom polnym. Dlatego swym wzrostem przewyższył wszystkie drzewa polne i jego konary rozkrzewiły się, a dzięki obfitości wód rozszerzyły się jego gałęzie, które wypuścił. Na jego gałęziach uwiło sobie gniazda wszelkie ptactwo niebieskie, pod jego gałęziami rodziły się wszelkie zwierzęta polne i w jego cieniu siadały wszystkie wielkie narody. Był piękny w swojej wielkości przez długość swoich gałęzi, gdyż jego korzeń był nad obfitymi wodami. Cedry w ogrodzie Bożym nie przewyższały go. Cyprysy nie były podobne do jego gałęzi i drzewa kasztanowe nie były podobne do jego konarów. Żadne drzewo w ogrodzie Bożym nie dorównało mu swoją pięknością. Ja uczyniłem go pięknym przez mnóstwo jego gałęzi. Zazdrościły mu wszystkie drzewa Edenu, które były w ogrodzie Bożym.
Ezechiela 31:4-9 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Woda zapewniała mu wzrost, źródła otchłani wyniosły go wysoko, jej strumienie opływały miejsce, w którym rósł, pojąc inne drzewa tylko wodą z potoków. Dlatego sięgał wyżej niż inne drzewa pól, wybujały jego gałęzie, konary sięgały szeroko, bo wody miał pod dostatkiem w czasie swego wzrostu. W jego gałęziach wiło gniazda przeróżne ptactwo niebios, pod konarami rodził wszelki polny zwierz, a w jego cieniu siadał każdy wielki naród. I piękniał, rosnąc wysoko, wydłużając gałęzie, bo sięgał korzeniem do obfitych wód. Cedry w ogrodzie Bożym nie były w stanie go przyćmić, żadne cyprysy nie miały takich gałęzi jak on, nie było platanu o podobnych konarach — wśród drzew w ogrodzie Bożym najwspanialszy był on! Uczyniłem go pięknym dzięki licznym gałęziom, tak że w ogrodzie Eden budził zazdrość u innych drzew.
Ezechiela 31:4-9 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Wody go wypielęgnowały, a toń go wyniosła, roztaczając swe rzeki wokoło jego pnia; a swe kanały prowadziła do wszelkich polnych drzew. W ten sposób jego wzrost wzbił się nad wszystkie polne drzewa; rozkrzewiły się jego odrośle, a kiedy je rozpostarł, wydłużyły się jego konary z powodu obfitości wód. Na jego gałęziach gnieździło się wszelkie ptactwo nieba, pod jego kanarami rozmnażała się wszelka polna dzicz, a pod jego cieniem zamieszkały wszystkie wielkie narody. Jaśniał swoją wielkością i długością swoich gałęzi, gdyż jego korzeń leżał przy obfitych wodach. Nie zaćmiły go cedry, które rosły w Bożym ogrodzie, cyprysy nie dorównywały jego odroślom, a i jawory nie były podobne do jego gałęzi; żadne drzewo, co rosło w Bożym ogrodzie nie dorównywało mu pięknością. Uczyniłem go pięknym przez pełnię jego gałęzi, więc zazdrościły mu wszystkie drzewa Edenu, które były w Bożym ogrodzie.