Ezechiela 24:15-18
Ezechiela 24:15-18 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
I doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowieczy, oto Ja zabiorę ci przez nagłą śmierć rozkosz twoich oczu, lecz ty nie biadaj ani nie płacz, niech ani jedna łza u ciebie się nie pojawi. Wzdychaj tylko cicho, nie urządzaj żałoby po zmarłym. Zawiąż sobie zawój na głowie, na nogi włóż sandały, nie zasłaniaj swojej brody i nie jedz chleba żałoby. Z rana przemawiałem do ludu, a wieczorem zmarła moja żona; następnego rana uczyniłem to, co mi nakazano.
Ezechiela 24:15-18 Biblia Gdańska (PBG)
I stało się słowo Pańskie do mnie, mówiąc: Synu człowieczy! oto Ja od ciebie odejmę żądność oczów twoich z prędka; wszakże nie kwil, ani płacz, a niech nie wychodzą łzy twoje. Zaniechaj kwilenia, nie czyń żałoby, jako bywa nad umarłym; czapkę twoję włóż na się, a obuwie twoje wzuj na nogi twoje, a nie zasłaniaj warg, a chleba niczyjego nie jedz. Co gdym z poranku ludowi powiedział, tedy umarła żona moja w wieczór; i uczyniłem rano, jako mi rozkazano.
Ezechiela 24:15-18 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
I doszło do mnie słowo PANA mówiące: Synu człowieczy, oto zabiorę ci nagle rozkosz twoich oczu, ale ty nie lamentuj ani nie płacz, niech twoje łzy się nie wylewają. Zaniechaj zawodzenia, nie urządzaj żałoby po zmarłej; zawiąż sobie zawój, nałóż obuwie na nogi, nie zasłaniaj warg i nie jedz niczyjego chleba. Rano przemówiłem więc do ludu, a wieczorem umarła moja żona; i uczyniłem rano, jak mi rozkazano.
Ezechiela 24:15-18 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
PAN skierował do mnie Słowo tej treści: Synu człowieczy! Oto Ja, przez nagłą śmierć, zabiorę ci rozkosz twoich oczu. Ale nie płacz i nie rozpaczaj, nie uroń ani łzy. Wzdychaj cicho, lecz nie urządzaj żałoby po zmarłej. Zawiąż zawój na głowie, włóż na nogi sandały, nie zasłaniaj ust i nie jedz chleba żałoby. Przemawiałem do ludu z rana, a wieczorem zmarła mi żona. Następnego poranka uczyniłem, jak mi nakazano.
Ezechiela 24:15-18 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
I doszło mnie słowo WIEKUISTEGO, głosząc: Synu człowieka! Oto uderzeniem zabieram od ciebie rozkosz twoich oczu; jednak się nie uskarżaj, ani nie płacz, i niech nie płynie twoja łza. Wzdychaj w milczeniu i nie urządzaj żałoby, jak po umarłym. Nawiąż na siebie twój turban, a twe sandały ubierz na twoje nogi; i nie otulaj się aż po brodę, ani niczyjej stypy nie spożywaj. A kiedy z rana mówiłem to ludowi – wieczorem zmarła mi moja żona. Zatem nazajutrz uczyniłem tak, jak było mi polecone.