Estery 2:7-11
Estery 2:7-11 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Był on opiekunem Hadassy, to jest Estery, córki swego stryja, gdyż nie miała ona ani ojca, ani matki. Była to panna urodziwa i piękna. A po śmierci jej ojca i matki przyjął ją Mordochaj za córkę. Gdy tedy usłyszano o nakazie i zarządzeniu króla i gdy zgromadzono wiele panien na zamku w Suzie pod opiekę Hegaja, została też zabrana Estera do pałacu królewskiego pod opiekę Hegaja, pilnującego kobiet. I spodobała mu się ta panna, i zyskała u niego względy, toteż od razu kazał jej dostarczyć należne jej stroje i kosmetyki, i przydziały i dał jej siedem dziewcząt z pałacu królewskiego, i wyznaczył dla niej i dla jej dziewcząt najlepsze pomieszczenia w domu kobiet. Estera nie ujawniła wszakże swojej narodowości i swojego pochodzenia, gdyż Mordochaj zakazał jej to uczynić. A Mordochaj przechadzał się codziennie przed dziedzińcem domu kobiet, aby dowiadywać się o zdrowiu Estery i o tym, co się z nią dzieje.
Estery 2:7-11 Biblia Gdańska (PBG)
Ten chował Hadassę, którą też zwano Ester, córkę stryja swego, przeto, iż nie miała ojca, ani matki; a była panienka pięknej urody, i wdzięcznej twarzy, którą Mardocheusz po śmierci ojca jej i matki jej za córkę przyjął. A gdy się rozgłosiło rozkazanie królewskie, i wyrok jego, i gdy zgromadzono panienek wiele do Susan, miasta stołecznego, pod dozór Hegaja, wzięto też i Esterę do domu królewskiego pod dozór Hegaja, stróża białych głów. I podobała mu się ona dzieweczka, a znalazła łaskę w oczach jego. Przetoż jej zaraz kazał dać ochędostwo jej, i dział jej, i siedm panienek nadobnych kazał jej dać z domu królewskiego; nadto opatrzenia jej i panienek jej polepszył w domu białogłowskim. Ale nie oznajmiła Ester ludu swego, ani rodziny swej; albowiem jej był Mardocheusz przykazał, aby nie oznajmowała. Ale Mardocheusz na każdy dzień przechadzał się przed sienią domu białogłowskiego, chcąc się dowiedzieć, jakoby się miała Ester, i coby się z nią działo.
Estery 2:7-11 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Był on opiekunem Hadassy, to jest Estery, córki swego stryja, nie miała ona bowiem ani ojca, ani matki. A była to panna piękna i urodziwa. Mardocheusz, po śmierci jej ojca i matki, przyjął ją za córkę. A gdy ogłoszono rozkaz króla i jego dekret i gdy zgromadzono wiele panien w pałacu Suza pod opieką Hegaja, wzięto też i Esterę do domu króla pod opieką Hegaja, stróża kobiet. I spodobała mu się dziewczyna, i znalazła łaskę w jego oczach, tak że od razu kazał dać jej środki pielęgnacyjne, należną jej część, oraz siedem dobranych dziewcząt z domu króla. Następnie przeniósł ją i jej dziewczęta do najlepszej części w domu kobiet. Ale Estera nie oznajmiła swojego ludu ani pochodzenia, ponieważ Mardocheusz nakazał jej, by tego nie ujawniała. A Mardocheusz każdego dnia przechadzał się przed dziedzińcem domu kobiet, aby się dowiedzieć o zdrowie Estery i co się z nią stanie.
Estery 2:7-11 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Mordochaj był opiekunem Hadasy, to jest Estery, córki swojego stryja. Nie miała ona ojca ani matki. Była panną zgrabną i piękną. Po śmierci rodziców Mordochaj przyjął ją za córkę. Gdy więc ukazało się zarządzenie króla, na zamku w Suzie, pod opieką stróża kobiet, Hegaja, zaczęto gromadzić młode kobiety. Wówczas do pałacu królewskiego, pod opiekę tegoż Hegaja, zabrano również Esterę. Hegajowi spodobała się ta panna. Zdobyła ona jego względy. Niezwłocznie zatem zaopatrzono ją w stosowne kosmetyki, dopilnowano, by niczego nie zabrakło w jej przydziale, a ponadto oddano jej do usług siedem sprawdzonych dziewcząt z pałacu królewskiego i wraz ze służącymi przeniesiono ją do bardzo dobrego domu kobiet. W tym czasie Estera nie ujawniła jeszcze swej narodowości ani swego pochodzenia, ponieważ Mordochaj przestrzegł ją, aby tego nie czyniła. Co do Mordochaja, to dzień w dzień przechadzał się on przed dziedzińcem domu kobiet, aby dowiedzieć się, jak Estera się czuje i co się z nią dzieje.
Estery 2:7-11 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Zaś Mardechaj był opiekunem Hadasy, czyli Estery, córki swojego stryja, ponieważ nie miała ani ojca, ani matki. Ale była to dziewica ślicznej postawy oraz pięknej urody, którą po śmierci jej ojca i matki Mardechaj przybrał sobie za córkę. Kiedy więc rozgłoszono królewskie rozporządzenie i jego wyrok, oraz gdy zgromadzono liczne dziewice pod nadzór Hegaja, do zamku w Suzie pod dozór nadzorcy niewiast Hegaja sprowadzono do pałacu królewskiego i Esterę. Spodobała mu się ta dziewica oraz znalazła łaskę w jego oczach, dlatego przyśpieszył właściwe dla niej namaszczenia i dary. Z pałacu królewskiego dał jej także siedem należnych jej pokojowych, po czym wraz z jej pokojowymi przemieścił ją do najprzedniejszej części budynku niewiast. Lecz Estera nie wyjawiła narodu oraz swojego pochodzenia, bowiem Mardechaj jej nakazał, aby tego nie wyjawiała. Zaś Mardechaj codziennie się przechadzał przed dziedzińcem budynku niewiast, aby się dopytywać o powodzenie Estery, jak również co się z nią dzieje.