2 Kronik 34:14-28

2 Kronik 34:14-28 SNP

Pewnego razu, gdy wyjmowano srebro przyniesione do świątyni PANA, kapłan Chilkiasz natknął się na zwój Prawa PANA, podanego za pośrednictwem Mojżesza. Chilkiasz zwrócił się z tym do pisarza Szafana. Znalazłem w świątyni PANA Prawo — doniósł i przekazał zwój Szafanowi. Szafan przyniósł ten zwój do króla. Najpierw jak zwykle zdał sprawę z robót. Wszystko, co zlecono twoim sługom — powiedział — przebiega zgodnie z planem. Srebro zebrane w świątyni PANA wyjęto i przekazano nadzorcom dla wykonujących pracę. Ale potem pisarz Szafan dodał: Kapłan Chilkiasz przekazał mi zwój. I Szafan zaczął z niego czytać królowi. Kiedy król usłyszał słowa Prawa, rozdarł swoje szaty i zaraz wydał Chilkiaszowi, Achikamowi, synowi Szafana, Abdonowi, synowi Miki, pisarzowi Szafanowi i swojemu słudze Asajaszowi takie polecenie: Idźcie, dowiedzcie się o wolę PANA co do mnie i co do pozostałych w Izraelu i Judzie w związku z treścią tego odnalezionego zwoju. Wielki musi być bowiem gniew PANA, który rozlał się przeciwko nam, dlatego że nasi ojcowie nie przestrzegali Słowa PANA i nie postępowali zgodnie z tym, co jest napisane w tym zwoju. Chilkiasz i ci, których król wskazał, udali się więc do prorokini Chuldy. Była ona żoną Szaluma, syna Tokhata, syna Chasry, człowieka odpowiedzialnego za szatnię. Mieszkała w Jerozolimie, w Drugiej Dzielnicy. Gdy przedstawili jej całą sprawę, Chulda oznajmiła: Tak mówi PAN, Bóg Izraela: Powiedzcie człowiekowi, który przysłał was do mnie: Tak mówi PAN: Oto Ja sprowadzę nieszczęście na to miejsce i na jego mieszkańców, wszystkie przekleństwa zapisane w tym zwoju, odczytanym królowi Judy. Uczynię to dlatego, że Mnie opuścili, a spalali kadzidła innym bogom, drażniąc Mnie wszystkimi dziełami swoich rąk. Właśnie dlatego rozlał się mój gniew na to miejsce i nie zgaśnie. A królowi Judy, który was posyła, aby poznać wolę PANA, powiedzcie: Tak mówi PAN, Bóg Izraela, jeśli chodzi o słowa, które usłyszałeś: Ponieważ tak się tym przejąłeś i słysząc jego słowa o tym miejscu i jego mieszkańcach, okazałeś skruchę przed Bogiem, ukorzyłeś się przede Mną, rozdarłeś swoje szaty i zapłakałeś przede Mną, to — oświadcza PAN — wezmę to pod uwagę. Gdy będę przyłączał cię do twoich ojców, w pokoju zostaniesz złożony w swoim grobie i nie zobaczysz całego tego nieszczęścia, które Ja sprowadzę na to miejsce i na jego mieszkańców. Takie też Słowo słudzy zanieśli królowi.

YouVersion używa plików cookie, aby spersonalizować twoje doświadczenia. Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookie zgodnie z naszą Polityką prywatności