Jaka jest twoja odpowiedzialność?Przykład

Odpowiedzialność wolnego człowieka

Pewnie nieraz mijali cię na drodze tacy, co to czują się królem szosy. Żadne zasady, znaki ani ograniczenia ich nie obowiązują. Pędzą przed siebie bez poszanowana praw innych. W ten sposób realizują swoją potrzebę wolności. A to nasza największa potrzeba.

Może tęsknisz za nią i szukasz jej. Znaleźć ją możesz jedynie w Bożej miłości do ciebie. Jego miłość usuwa to wszystko, przed czym drżysz, co cię ogranicza, co cię zniewala. Czy doświadczasz już Bożego uwolnienia? Jeśli tak, to czy żyjesz w wolności, czy raczej wcześniejsze grzechy, traumy, lęki znów cię opanowują? A może uważasz, że chrześcijaństwo cię ubezwłasnowolniło? Że musisz zrezygnować ze swojej woli, swoich decyzji, przestrzegać tylu przepisów, reguł i zakazów, które pozbawiają cię radości życia? Jeśli tak, to myślę, że jeszcze nie masz doświadczenia prawdziwej Bożej wolności. Bóg nie stworzył cię jako robota, ale jako człowieka na swój obraz. Pracuje nad tym, abyśmy stali się tym, kim od początku nas zaplanował, abyśmy mogli rozwinąć skrzydła. Abyśmy potrafili Jego miłość przekazywać dalej. Wolność, do której On nas zaprasza, zawsze daje radość i chce służyć innym.

Twój wróg jednak będzie chciał ci ją odebrać. Wykorzysta poczucie winy i wstydu, aby przypomnieć ci o twojej grzesznej przeszłości. Będzie próbował odzyskać nad tobą kontrolę. I tu pojawia się twoja odpowiedzialność. Stajesz przed wyborem, czy chcesz ulec swojemu staremu panu, czy raczej poddasz się Temu, który z miłości oddał za ciebie swoje życie i przywrócił pełnię człowieczeństwa. Co możesz zrobić? Zobacz, co czynił Jezus, kiedy był kuszony – odpierał ataki Słowem Bożym. Ty też je czytaj i zachowuj w swoim sercu, a zyskasz broń w sytuacjach ataku. Nie ulegaj, nie poddawaj się. Twoja wolność w Jezusie jest bezcenna, a życie w niej najbardziej wartościowe i spełnione. Nie oddawaj jej łatwo. Apostoł Paweł pisał:

„Bracia i siostry, pamiętajcie, że zostaliście powołani do prawdziwej Bożej wolności, której jednak nie można utożsamiać ze swawolą czy z folgowaniem żądzom cielesnym. Chodzi bowiem o to, abyście trwali w Chrystusowej wolności, zawsze gotowi do wzajemnego służenia sobie w postawie ofiarnej Bożej miłości. Całe Prawo bowiem realizuje się w jednym przykazaniu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5,13-14).

Jak widzisz, nakazów nie jest wiele, bo tylko jeden – masz wolność, by służyć. By dbać o sprawy innych bardziej niż o swoje. Każdego dnia z rana módl się: „Panie, poddaję się dzisiaj Tobie, chcę żyć w Twojej wolności. Pomóż mi dobrze wybierać i nie pozwalać zniewolić się na nowo złym pragnieniom. W imieniu Jezusa, amen”.